Aktualności

[RAPORT Z KADRY] Nowe twarze, nowe stroje i nowe realia

Reprezentacja01.09.2020 
Po 286 dniach przerwy kadrowicze Jerzego Brzęczka w końcu mogli spotkać się ponownie na zgrupowaniu drużyny narodowej. W poniedziałek reprezentacja Polski rozpoczęła przygotowania do wrześniowych meczów Ligi Narodów z Holandią (4 września) oraz Bośnią i Hercegowiną (7 września). Selekcjoner ma do dyspozycji 24 zawodników. Aż pięciu piłkarzy czeka na debiut w biało-czerwonych barwach.

Gdy kadrowicze żegnali się po listopadowym meczu eliminacji mistrzostw Europy ze Słowenią na PGE Narodowym w Warszawie (3:2), wszyscy dyskutowali już o tym, kto jest pewny wyjazdu na EURO 2020, kto bliski, a kto zimą musi dokonać zmian (najczęściej klubów), by nie zabrakło go podczas turnieju finałowego. Wszak do udowodnienia swoich umiejętności i przydatności drużynie zostawały już tylko marcowe mecze towarzyskie. Koronawirus sparaliżował jednak cały świat. W trakcie pandemii przełożono wszystkie mecze międzypaństwowe, a finały mistrzostw Europy przesunięto o rok.

– Jeszcze na początku marca byliśmy na losowaniu Ligi Narodów w Amsterdamie, gdy koronawirus już zaczął pojawiać się w Europie. Wówczas miałem jeszcze nadzieję, że mistrzostwa Europy odbędą się, a pandemia nie będzie tak tragiczna i uda nam się ją przezwyciężyć. Rozmawiałem z Andrijem Szewczenką i on już był przekonany, że nie odbędą się ani mecze marcowe, ani mistrzostwa Europy. I miał rację, bo wszystkie rozgrywki zostały niestety odwołane. Wszyscy musieli się przygotować do funkcjonowania w nowych realiach, bo życie napisało nowy scenariusz. Koronawirus wyrządził dużo szkód w świecie piłki i sprawi też, że kalendarz meczów reprezentacji Polski w nadchodzących miesiącach będzie zupełnie inny – powiedział w rozmowie z Łączy Nas Piłka Jerzy Brzęczek.

>>>[WIDEO] JERZY BRZĘCZEK I ZMIANY W REPREZENTACJI. WYWIAD Z SELEKCJONEREM TUŻ PO PRZEDŁUŻENIU KONTRAKTU<<<




Dokładnie po dziewięciu miesiącach i dwunastu dniach biało-czerwoni ponownie spotkali się na kadrze. W niedzielę w warszawskim hotelu Double Tree by Hilton pojawił się już cały sztab. W poniedziałek do godziny 13:00 zjeżdżali się zawodnicy. Jako ostatni na zgrupowanie dotarł dzisiaj wieczorem Jacek Góralski, który miał odwołane jedno z połączeń lotniczych.

– Myślę, że wszyscy stęskniliśmy się za meczami reprezentacji narodowych. To był dla nas wszystkich bardzo trudny czas. Wprowadzono ograniczenia, które musimy zaakceptować. Nie jest to optymalne, jeśli chodzi o przygotowania, ale pozostałe drużyny zmagają się z takimi samymi wyzwaniami. Więcej odpowiedzi otrzymamy dopiero po tych pierwszych meczach Ligi Narodów, które odbędą się na początku września. W moim odczuciu ta przerwa będzie miała wpływ na nasz poziom. Nie można zapominać, że spotykamy się po prawie dziesięciu miesiącach od ostatniego meczu reprezentacji. To inna sytuacja niż w klubie, bo drużyny odbywały jednak treningi. Selekcjonerzy reprezentacji mają tego czasu mniej. Najważniejsze, żeby szybko zaakceptować nowe warunki i wrócić do tego, co było przed pandemią – podkreślał selekcjoner na poniedziałkowej konferencji prasowej, która po raz pierwszy odbyła się online. Wszystko jest oczywiście związane z obecnie panującą sytuacją.



Bezpieczeństwo to zresztą słowo klucz na tym zgrupowaniu. Wszystkie reprezentacje obowiązują wytyczne określone w protokole UEFA „Return to play”. Podczas podróży i pobytu w hotelach należy zachować wszystkie zasady reżimu sanitarnego. Zawodnicy po korytarzach cały czas poruszają się w maseczkach. Dwa razy w ciągu dnia wszystkim mierzona jest temperatura, wypełniane są również formularze oceny medycznej. Dziś rano piłkarze oraz sztab reprezentacji przeszli obowiązkowe testy na COVID-19 (wymaz PCR). Kolejne odbędą się po meczu z Holandią w Amsterdamie, tuż przed wylotem do Bośni i Hercegowiny. Zachowywane są wszystkie środki ostrożności i bezpieczeństwa.

We wrześniowych spotkaniach Brzęczek nie będzie mógł skorzystać z Roberta Lewandowskiego, Arkadiusza Recy, Damiana Kądziora, a także Przemysława Frankowskiego i Adama Buksy. – Rozmawiałem z Robertem podczas fazy finałowej Ligi Mistrzów i również po finale. Wielkie gratulacje dla Bayernu Monachium i samego Lewandowskiego za kapitalny sezon. Pobił wszystkie możliwe rekordy, sięgnął po najważniejsze trofea w piłce klubowej. Zdecydowanie zasłużył na nagrodę dla najlepszego zawodnika świata za miniony sezon. Teraz Robert potrzebuje odpoczynku fizycznego i psychicznego po tak wyczerpujących rozgrywkach. Zależy nam, żeby był optymalnie przygotowany, stąd decyzja o tym, że nie stawi się na wrześniowym zgrupowaniu. Trzeba pamiętać, że przez pandemię tego czasu na odpoczynek będzie mniej. Zaraz startuje Bundesliga, później znowu są mecze reprezentacji i tak będzie to trwało do mistrzostw Europy, które są przecież dla nas najważniejsze – wyjaśnił selekcjoner.

Recę i Kądziora z udziału w zgrupowaniu wykluczyły urazy. Przemysława Frankowskiego i Adama Buksy na kadrę nie puściły zaś ich kluby, wykorzystując zmianę w przepisach FIFA. – W opublikowanym przez FIFA 24 sierpnia okólniku stwierdzono, że klub ma prawo odmówić wysłania zawodnika na zgrupowanie reprezentacji w sytuacji, w której po powrocie zawodnik musiałby przejść obowiązkową, co najmniej pięciodniową kwarantannę. W regulaminie amerykańskiej ligi MLS postanowiono, że zawodnicy powracający z Europy muszą poddać się dziesięciodniowej kwarantannie. Chicago Fire oraz New England Revolution wykorzystały zatem zmienione przez FIFA przepisy – wyjaśnił Jakub Kwiatkowski, Team Manager ds. sportowych i rzecznik prasowy.



Reprezentacja pierwszy trening odbyła jeszcze w poniedziałek po południu. W kadrze jest kilka nowych twarzy. Selekcjoner powołał czterech debiutantów: Sebastiana Walukiewicza z Cagliari Calcio, Michała Karbownika z Legii Warszawa, Jakuba Modera z Lecha Poznań oraz Pawła Bochniewicza z Górnika Zabrze. Po dłuższej przerwie nominację otrzymał również bramkarz ACF Fiorentiny Bartłomiej Drągowski, który także nie wystąpił jeszcze w meczu pierwszej reprezentacji.

– Chcemy sprawdzić piłkarzy najbardziej wyróżniający się w lidze. Zobaczyć, jak będą się zachowywać w trakcie treningów. Towarzyszy nam niepewność, ale i ciekawość, jak się zaprezentują. Także w meczach Ligi Narodów, bo nie ukrywam, że któremu z nich mogę dać szansę – mówił podczas konferencji Brzęczek, który chce wpuścić do drużyny „świeżą krew”. Pierwszy sprawdzian debiutantów nastąpi już w piątkowym meczu z Holandią. Biało-czerwoni zagrają w Amsterdamie w nowych strojach, które dziś zostały oficjalnie zaprezentowane.

Paweł Drażba

Zobacz również

© PZPN 2014. Wszelkie prawa zastrzeżone. NOWY REGULAMIN ŁNP od 25.03.2019 REGULAMIN PROFILU UŻYTKOWNIKA PZPN Polityka prywatności