Aktualności
Przemysław Frankowski: Na zgrupowanie nie pojadę przestraszony
W czerwcu brał udział w turnieju finałowym mistrzostw Europy do lat 21, dziś po raz pierwszy otrzymał powołanie do seniorskiej reprezentacji Polski. Choć Przemysław Frankowski będzie w niej absolutnym debiutantem, zapewnia, że chce zostać w zespole na dłużej. – To coś absolutnie nowego, ale w żadnym wypadku nie pojadę na zgrupowanie przestraszony. Chciałbym pokazać się z dobrej strony i zagościć w kadrze – mówi w rozmowie z Łączy Nas Piłka.
W ostatnim czasie docierają do Ciebie same dobre informacje. Najpierw dowiedziałeś się, że niebawem zostaniesz ojcem, teraz otrzymałeś powołanie do pierwszej reprezentacji Polski.
To na pewno bardzo miłe uczucie. W ostatnim czasie w moim życiu dzieje się wiele dobrego. Zaręczyłem się, dowiedziałem, że wkrótce będę miał potomka, otrzymałem wymarzone powołanie do kadry… To dla mnie ogromny zaszczyt.
Pewien etap kariery masz już za sobą, teraz przed Tobą otwiera się kolejny rozdział. Szybciej, niż się spodziewałeś?
Jestem bardzo ambitną osobą, zawsze walczę o swoje. W każdym meczu zostawiam na boisku całe serducho i teraz zostało to nagrodzone. Trudno przewidywać, co zdarzy się dalej, jak się potoczą moje losy. Mimo, że wszystko się u mnie ostatnio układa wyśmienicie, wierzę, że będzie jeszcze lepiej.
Zapewne dostawałeś sygnały o zainteresowaniu ze strony sztabu szkoleniowego, ale czy powołanie już teraz było dla Ciebie niespodzianką?
Szczerze mówiąc było to dla mnie zaskoczenie. Na boisku prezentowałem się całkiem przyzwoicie, ale brakowało mi liczb, pojawił się z tym problem. Na szczęście ostatnio się odblokowałem i kto wie, może właśnie bramka zdobyta w meczu z Zagłębiem Lubin też miała wpływ na powołanie. Wierzę, że w kolejnych meczach ligowych goli i asyst będzie więcej.
Jak sobie wyobrażasz pierwsze zgrupowanie w seniorskiej reprezentacji?
To coś absolutnie nowego, ale w żadnym wypadku nie jadę tam przestraszony. Chciałbym pokazać się z dobrej strony i zagościć w tej kadrze na dłużej.
W kadrze nie zabraknie znajomych Ci twarzy. Spotkasz się z kolegą, z którym wywalczyłeś w poprzednim sezonie wicemistrzostwo Polski, Jackiem Góralskim.
Myślę, że Jacek pomoże mi nieco w postawieniu pierwszych kroków w seniorskiej kadrze. Nie jest jednak tak, że znam tam tylko jego, choćby kolegów z kadry do lat 21. Z pewnością wszyscy pomogą mi się zaaklimatyzować.
Rozmawiał Kamil Świrydowicz