Aktualności
Powrót „Maszyny”. Grzegorz Krychowiak znów w formie
Przez ostatni rok w karierze Krychowiaka zmieniło się bardzo wiele. Po niezwykle udanych w wykonaniu jego i całej drużyny mistrzostwach Europy przeniósł się z Sevilli do wielkiego Paris Saint-Germain, w ślad za trenerem Unaiem Emerym. Wydawało się, że kwestią niedługiego czasu jest, gdy „Krycha” wskoczy na absolutnie najwyższy europejski poziom. Początki w Paryżu były co prawda trudne, ale przez długi czas wydawało się, że Polak po prostu potrzebuje dojść do pełni formy po męczącym wcześniejszym sezonie. Gdy jednak minut spędzonych na boisku nie przybywało, a od początku 2017 roku nie było ich praktycznie wcale, sytuacja zaczęła się dość mocno komplikować. Jasne stało się, że Krychowiak nie będzie – przynajmniej przez pewien czas – odgrywał znaczącej roli w PSG. Przed reprezentantem Polski stanęła trudna decyzja. Musiał wybrać, czy odejść z klubu, czy udać się na wypożyczenie. Mało prawdopodobne wydawało się bowiem, że wkrótce znów otrzyma szansę regularnej gry w drużynie ze stolicy Francji. Saga związana z przenosinami trwała dość długo, ale ostatecznie Krychowiak wybrał wariant numer dwa. Przeprowadził się z Paryża do West Bromwich, by spróbować odbudować swoją formę w Premier League.
Menedżer West Bromwich Albion Tony Pulis wiedział, że do jego drużyny dołącza zawodnik o ogromnej piłkarskiej klasie, ale jednocześnie taki, który przez długi czas mecze oglądał jedynie z trybun. Nie wahał się jednak od początku odważnie postawić na reprezentanta Polski. Krychowiak zadebiutował w nowym zespole w starciu z Brighton&Hove Albion i od razu rozegrał pełne 90 minut. Na pewno nie zawiódł i trener WBA nie miał żadnych wątpliwości – ten człowiek będzie moim podstawowym zawodnikiem. Tak się rzeczywiście stało i Tony Pulis swego wyboru z pewnością nie żałuje. Polak z każdym meczem prezentuje się coraz lepiej. Noty, które zbiera za swoje występy, systematycznie rosną. W ostatnim meczu przed rozpoczęciem zgrupowania przeciwko Watford FC Krychowiak został oceniony najlepiej z całej drużyny. To nie przypadek – świetnie realizował zadania defensywne, a także dołożył coś ekstra – zaliczył fantastyczną asystę przy trafieniu Salomona Rondona.
„Krycha” jest coraz bardziej rozpędzony i to bardzo dobra wiadomość dla selekcjonera Adama Nawałki. Brak zawodnika o takiej charakterystyce w formie widoczny był zwłaszcza w meczu z Danią. Krychowiak we właściwej dyspozycji to gwarancja spokoju w środku pola.
46-krotny reprezentant Polski jest dziś innym piłkarzem, niż był kilka miesięcy temu. Zmiana środowiska, wyciszenie, znalezienie sportowej stabilizacji – wydaje się, że wypożyczenie do West Bromwich Albion niesie za sobą same korzyści. Regularne, bardzo dobre występy w jednej z najlepszych, jeśli nie najlepszej, lidze świata dają pewność, że „Krycha” także w zespole narodowym znów może być jednym z najważniejszych ogniw. A jego powrotu do dyspozycji prezentowanej podczas turnieju finałowego EURO 2016 życzyliby sobie z pewnością wszyscy fani biało-czerwonych. W meczu z Armenią pokazał, że znów możemy na niego liczyć!