Aktualności

Piotr Zieliński – cichy lider ze świetnymi liczbami

Reprezentacja28.08.2017 
Jeszcze upłynie trochę czasu, zanim Piotrowi Zielińskiemu będzie towarzyszyć to samo zainteresowanie, co Robertowi Lewandowskiemu, Kamilowi Glikowi czy Arkadiuszowi Milikowi, ale pod względem znaczenia dla reprezentacji Polski, to rola 23-latka urosła w ostatnim roku najbardziej.

Najlepiej byłoby zachować spokój, choć moment jest na to najtrudniejszy. Na kilka dni przed kluczowymi w kontekście awansu na mistrzostwa świata spotkaniami Piotr Zieliński – i kilku jego kolegów – błyszczy formą w meczach ligowych, strzela pięknego gola. Nic dziwnego więc, że o piątkowym starciu z Danią w Kopenhadze mówi się coraz bardziej o pojedynku 23-letniego Polaka z liderem rywali, Christianem Eriksenem.

Zanim jeszcze Zieliński zachwycił w wieczornym meczu z Atalantą, tuż po swojej konferencji prasowej Adam Nawałka został zapytany, którego z tych dwóch rozgrywających wolałby mieć. Zdziwiony i zaskoczony selekcjoner reprezentacji Polski odparł, że takie rozważania w ogóle nie mają sensu. – Przecież mamy Piotrka – odparł.

Do końca mistrzostw Europy można było sądzić, że na Piotra Zielińskiego reprezentacja Polski będzie musiała czekać dłużej. Choćby dlatego, że w eliminacjach turnieju we Francji zagrał tylko 24 minuty w meczu z Gibraltarem, a już na Euro wystąpił tylko w pierwszej połowie spotkania z Ukrainą.

Tamten mecz i zmiana w przerwie została przez wielu potraktowana jako kara za słaby występ. Nawałka widzi to jednak inaczej: Zieliński był poza grą, nie dostawał podań, nie czuł się pewnie na kiepskim boisku i wobec agresywnie grającego rywala. Wystarczyło kilka wślizgów przeciwnika, by go wyłączyć ze spotkania. Selekcjoner wolał mu oszczędzić kolejnych minut niepowodzeń, nawet jeśli w konsekwencji oznaczało to stracenie załamanego pomocnika na resztę mistrzostw.

Przekaz był jasny: to tylko kolejna lekcja w długim procesie przygotowywania i uświadamiania Zielińskiego, co jest od niego wymagane, by występował w kadrze. Nie tylko osoba Nawałki była tu istotna, ale też Maurizio Sarriego, czyli szkoleniowca Piotra w Empoli i osoby, która ściągnęła go do Neapolu. Z 58-letnim Włochem selekcjoner rozmawia przy okazji każdej wizyty, dopytuje o postępy i wymienia uwagami.

Nawet porównując wypowiedzi Sarriego i Nawałki można dostrzec, że w komplementowaniu Zielińskiego uderzają w podobne tony. Za atut piłkarza dostrzegają np. uniwersalność pomocnika, który może grać bliżej środka pola, jak i „dziesiątka”. Mogą mu zmieniać rolę w trakcie meczów, dokładać kolejnego piłkarza do jego formacji, przesuwać go niżej lub wyżej w kręgosłupie drużyny, bardziej do boku lub na sam środek. Selekcjoner podkreśla, że współczesny futbol takich zawodników promuje.

Kolejną kwestią jest poprawa gry defensywnej – Sarri zwraca uwagę na większą determinację Zielińskiego, Nawałka wskazuje na wysiłek wkładany przez pomocnika. – Jak on biega… - zachwyca się selekcjoner, a liczby z eliminacji MŚ potwierdzają jego uwagę. Z pomocników to 23-latek ma najdłuższy średni dystans przebiegnięty na 90 minut meczu (ponad 11 kilometrów), ma też trzeci najwyższy wynik liczby przyspieszeń, a pod względem średniej szybkości (2,04 m/s) ustępuje tylko jednemu zawodnikowi. Zieliński w kadrze biega do całkowitego wyczerpania baterii, stąd zmiany w drugich połowach meczów z Rumunią.

Wszystko to pokazuje, gdzie Zieliński jest ledwie rok po tym, jak lidera reprezentacji nikt w nim nie widział. Adam Nawałka szukał mu pozycji przed mistrzostwami Europy, sprawdzał w parze z Grzegorzem Krychowiakiem w meczach towarzyskich, ale uznał, że na turniej będzie potrzebował innego rodzaju pomocnika. Bardziej defensywnego, zabezpieczającego kolegów, kosztem udziału w rozegraniu i atakach zespołu. A współpraca Arkadiusza Milika z Robertem Lewandowskim była do tego czasu zbyt mocna, by ryzykować jej rozbicie – co również pokazał wspomniany mecz z Ukrainą.

Sarri mówi o Zielińskim, że to „cichy lider” Napoli, lecz również w kadrze odgrywa podobną rolę: nie lubi udzielać pomeczowych wywiadów, unika dłuższych rozmów także przed spotkaniami. Ale robi swoje, w końcu w eliminacjach tylko Lewandowski i Jakub Błaszczykowski rozegrali więcej minut od niego. Jest też liderem klasyfikacji dryblingów (25 prób udanych), zebrał najwięcej drugich piłek (46), ma najwięcej podań ofensywnych – 227, przy 89-proc. dokładności.

A przy tym wszystkim warto przypomnieć, że reprezentacja długo czekała na tego typu i tej klasy zawodnika – swobodnie czującego się w prowadzeniu piłki lewą i prawą nogą, zdolnego do zagrania każdego rodzaju podania. Selekcjoner zwraca uwagę na „intuicyjną” wizję i inteligencję gry swojego pomocnika, która przejawiła się już w kilku trudniejszych momentach tych eliminacji. W Podgoricy to jego piękne podanie Łukasz Piszczek zamienił na asystę, w czerwcowym meczu z Rumunią to jego rajd z własnej połowy i prostopadłe zagranie „otworzyło” wcześniej szczelną defensywę rywali.

Także jego piękny gol z Atalantą pozostaje wyjątkowym, ponieważ pomocnik wcale nie strzela tak często – pomimo pięciu trafień w poprzednim sezonie w Napoli, to uderzał dwa razy rzadziej niż rok wcześniej w Empoli. W reprezentacji na gola czeka od września 2013, gdy trafiał z San Marino w eliminacjach poprzedniego mundialu. Od tego czasu wiele się zmieniło – Nawałka mówi o przemianie Zielińskiego „z chłopca w mężczyznę” – ale zwłaszcza w kontekście rewanżowego meczu z Danią nikt nie powinien być zaskoczony, gdy stawia się Polaka na równi z Eriksenem.

W ubiegłorocznym spotkaniu obydwu drużyn to Zieliński – choć bez gola, bez asysty – zaprezentował się lepiej. Miał dwa kluczowe podania, trzy udane dryblingi, ale i pięć prób odbiorów, do tego wygrał 10 z 12 pojedynków grając w tej samej strefie boiska, co Eriksen. Oczekiwania wobec niego rosną, lecz właśnie przez wspomnienie poprzednich meczów eliminacyjnych przekaz od selekcjonera do rozgrywającego zapewne będzie jasny: graj tak, jak do tej pory.

Michał Zachodny

*Podane statystyki pochodzą od InStat

Zobacz również

© PZPN 2014. Wszelkie prawa zastrzeżone. NOWY REGULAMIN ŁNP od 25.03.2019 REGULAMIN PROFILU UŻYTKOWNIKA PZPN Polityka prywatności