Aktualności

Peszko wraca do Ekstraklasy i od razu chce zdobyć Koronę

Reprezentacja11.09.2015 
Po niespełna pięciu latach przerwy Sławomir Peszko wróci dziś na boiska polskiej Ekstraklasy. Jednak już nie w barwach Lecha Poznań, a w koszulce Lechii Gdańsk, z którą podpisał trzyletni kontrakt ostatniego dnia okienka transferowego. O godzinie 18:00 nowy klub skrzydłowego reprezentacji Polski zmierzy się na PGE Arena z Koroną Kielce.


– Decyzja o przyjściu do Gdańska była przeze mnie bardzo dobrze przemyślana. Ostatnio w Kolonii miałem kłopoty z regularną grą. Co prawda w ubiegłym sezonie rozegrałem sporo spotkań, ale to nie było do końca to, czego bym oczekiwał. Teraz w ogóle nie zagrałem w Koeln, więc dojrzałem do decyzji o zmianie barw klubowych. Lechię wybrałem dlatego, że w swoich działaniach była najbardziej konkretna i mocno zaangażowana w to, by mnie do siebie ściągnąć. A skoro ktoś bardzo ciebie chce, to powinno się z tego skorzystać – przyznał tuż po podpisaniu kontraktu Sławomir Peszko, który był powołany do reprezentacji Polski na dwa ostatnie mecze eliminacji mistrzostw Europy 2016 z Niemcami i Gibraltarem. Pojawił się na boisku na ostatnie minuty starcia we Frankfurcie.

– Cieszę się, że selekcjoner Adam Nawałka kolejny raz powołał mnie do reprezentacji, ale pragnąłem większej szansy gry. Czuję się przygotowany, dobrze przepracowałem okres przygotowawczy w Kolonii. Brakuje mi tylko gry, ale czuję się na siłach, by zagrać już w piątek z Koroną. Wiem, że w zespole jest spora konkurencja, bo mamy w kadrze dużo zawodników o sporym potencjale i wszystkich nie da się uszczęśliwić, dając im szansę. Jestem jednak do tego przyzwyczajony, bo podobnie było w Kolonii. Nie będzie dla mnie problemem, żeby usiąść na ławce, ale ja aż palę się do gry – „Peszkin” zapowiedział na łamach oficjalnej strony internetowej Lechii.



Ubiegły sezon był dla Sławka rzeczywiście bardzo ciężki. W Kolonii rozegrał ledwie 18 meczów i nie błyszczał. Rozgrywki uratował właściwie golem, którego strzelił Irlandii w Dublinie (1:1).

Peszko zapowiadał, że po wakacjach powalczy o nową szansę, ale w tym sezonie Bundesligi jeszcze nie zagrał. – Dlatego postanowiłem odejść, bo chcę grać. Wierzę w to, że w Lechii się odbuduję. Poza tym to bardzo dobry klub, który ma wielkie aspiracje – dodał.

Dziś przed nową Lechią pierwszy sprawdzian – Korona Kielce. Czy Peszko pomoże klubowi się przełamać?

TAGI: Sławomir Peszko, Lechia Gdańsk, Korona Kielce,

Zobacz również

© PZPN 2014. Wszelkie prawa zastrzeżone. NOWY REGULAMIN ŁNP od 25.03.2019 REGULAMIN PROFILU UŻYTKOWNIKA PZPN Polityka prywatności