Aktualności
Marzenia się spełniają, ale chcę jeszcze więcej!
Ciężkie życie mieli z Tobą obrońcy reprezentacji Niemiec i Szkocji, a z kolei we wtorek mocno dałeś się we znaki defensorom Barcelony.
To był niesamowity wieczór. Pierwszy raz grałem na Camp Nou, przeciwko Barcelonie, przeciwko Leo Messiemu oraz innym zawodnikom światowej klasy. Mój Ajax przegrał 1:3 i muszę przyznać, że trochę nam jeszcze do ich poziomu brakuje. Uważam, że Barcelona jest jedną z najlepszych klubowych drużyn na świecie. Naprawdę świetnie z nami zagrali. Piłka chodziła jak po sznurku i za to należy się tym piłkarzom ogromny szacunek!
Gerard Pique chwalił Cię po meczu za twardą walkę i dziękował za gratulacje. Hiszpańska i angielska prasa również Cię komplementowała. Prawie strzeliłeś gola, ale ostatecznie skończyło się udziałem przy trafieniu kolegi.
Faktycznie byłem bliski zdobycia bramki, ale kluczowe jest to, że przegraliśmy to spotkanie. Szczerze? Uważam, że wcale nie zagrałem wielkiego meczu. Miałem parę strat i muszę popracować, aby z każdym kolejnym przeciwnikiem było ich coraz mniej. Fajna sprawa zagrać przeciwko takim piłkarzom, jak Pique. Barcelona prezentuje bardzo wysoki poziom i było to dla mnie coś niezwykłego. Na pewno marzenia, które miałem jako mały chłopiec, w jakimś stopniu się spełniły. Zawsze śniłem, by zagrać na Camp Nou.
Chciałem zapytać o te marzenia. Zagrałeś na wypełnionym po brzegi Stadionie Narodowym, strzeliłeś gola w historycznym meczu z Niemcami, wcześniej zaliczyłeś debiut w LM z PSG, a teraz występ na Camp Nou. Wielkie chwile nadchodzą.
Marzenia się spełniają, ale naprawdę włożyłem bardzo dużo pracy, by miały one miejsce. Podchodzę jednak do tego spokojnie, wiem, że stać mnie na więcej. Chciałbym regularnie występować w Ajaksie, częściej grać w Lidze Mistrzów, strzelać gole. Na razie stawiam pierwsze kroki. Mam nadzieję, że z czasem będzie jeszcze lepiej.
Jakie masz jeszcze piłkarskie marzenia?
Nie chcę na razie o nich głośno mówić. Mam je w sercu i będę robił wszystko, by się spełniły. Najważniejsza jest ciężka praca, wiara w siebie i cel, o którym się marzy.
Wydawało się, że po świetnych meczach z Niemcami i Szkocją będziesz dostawał więcej szans gry. Tymczasem w spotkaniu z Twente wszedłeś na kwadrans przed końcem meczu, a z Barcą zagrałeś 45 minut.
Po bramkach zdobytych w meczach przeciwko Niemcom i Szkotom myślałem, że dostanę szansę w klubie, ale rzeczywistość okazała się inna. Z Twente wszedłem w drugiej połowie spotkania, teraz wystąpiłem na Camp Nou. Cały czas ciężko pracuję i liczę na więcej minut na boisku.
Widać w Tobie wielki głód gry!
Głód gry jest coraz większy. Gdy przychodzą małe sukcesy, jeszcze więcej chcesz osiągnąć i dać z siebie wszystko. To doskonała motywacja do jeszcze cięższej pracy. Gdyby nie było tych przyjemnych chwil, mogłyby się pojawić chwile zwątpienia. Na szczęście ich nie mam. Chcę coraz więcej, ale zapewniam – na chęciach się nie skończy!
Rozmawiał Paweł Drażba
TAGI: Arkadiusz Milik, Polska, Niemcy, Szkocja, Gol, Barcelona, Pique, Liga Mistrzów, Marzenia, Ajax, Twente, Liga holenderska,