Aktualności
Kamil Grosicki: Spełniliśmy swoje marzenia
– Emocje, które w nas są, zejdą pewnie dopiero jutro. Wykonaliśmy kawał dobrej roboty, awansowaliśmy do mundialu… To spełnienie marzeń. Przed nami świętowanie, bo na to zasłużyliśmy. Za kilka dni rozpoczniemy analizy, ale dopiero wtedy, gdy wszystko się uspokoi – powiedział Kamil Grosicki, który zdobył jedną z bramek w meczu z Czarnogórą.
– W pewnym momencie pojawił się szok, bo prowadziliśmy 2:0, a nagle zrobiło się 2:2. Wtedy jednak pokazaliśmy, że jesteśmy drużyną, która potrafi się szybko wziąć w garść i podnieść. Pół żartem, pół serio, kibice chodzą na stadiony, żeby przeżywać emocje i dziś ich trochę było. Wszyscy wracają jednak szczęśliwi – dodał.
– Cieszę się bardzo, że poprawiam swoje indywidualne statystyki w reprezentacji. Jestem przecież zawodnikiem ofensywnym i nie tylko od Roberta, ale też ode mnie i innych pomocników trzeba wymagać. Statystyki na pewno mnie podbudują, wrócę jeszcze silniejszy, ale najważniejsza jest drużyna. Wchodzę teraz w taki wiek, że coraz większą rolę odgrywa doświadczenie. Mam dużo więcej spokoju, pracuję nad sobą, doskonalę się i to przynosi efekty – zapewnił Grosicki.
– Kwalifikacje były bardzo trudne, grupa była wyrównana. Pokazywały to mecze, bo choć wygraliśmy w Armenii 6:1, to przecież u siebie triumfowaliśmy tylko 2:1. Byliśmy faworytem tej grupy i udowodniliśmy to na boisku. Pokazaliśmy, że potrafimy udźwignąć ciężar gry w takiej roli. Drużyna cały czas się rozwija. Na razie nie myślę o tym, z kim możemy spotkać się w Rosji. Teraz trzeba się zresetować, bo za nami ciężki tydzień – podsumował „Grosik”.