Aktualności
Jerzy Brzęczek: Nie wykreowaliśmy tylu sytuacji, ile zakładaliśmy
– Byliśmy świadomi tego, że umiejętność kreowania sytuacji i gra w ataku pozycyjnym to mocna strona reprezentacji Holandii. Chcieliśmy odzyskiwać piłkę w środkowej strefie i długo nam się to udawało. Później brakowało jednak dokładnego rozegrania akcji. Powinniśmy grać dynamiczniej, krótkimi podaniami i konsekwentnie szukać swoich okazji. Nie potrafiliśmy jednak tego robić i to spowodowało, że nie wykreowaliśmy tylu sytuacji bramkowych, ile chcieliśmy, ile sobie zakładaliśmy. Mieliśmy właściwie jedną dobrą szansę, gdy po podaniu Tomasza Kędziory uderzał Krzysztof Piątek. Sądzę, że gdyby nasz napastnik strzelał po ziemi, a nie górą, mielibyśmy większą szansę na zdobycie bramki – przyznał Jerzy Brzęczek.
– Graliśmy z bardzo dobrą drużyną, która ma w swoim składzie wielu świetnych piłkarzy. Na pewno można dużo wynieść z takiego spotkania, zaobserwować nowe rzeczy, wiele się nauczyć. Próbowaliśmy się przeciwstawić rywalom. Chcieliśmy wdrożyć nasz plan, ale nie wszystko się udało, zabrakło konkretów – dodał skrzydłowy Sebastian Szymański.
W reprezentacji Polski, tak jak i Holandii, wystąpiło wielu młodych zawodników. Jak biało-czerwoni wypadli na tle rywala? – Holandia słynie z bardzo dobrego szkolenia, a zwłaszcza wyszkolenia technicznego. Dzisiaj to się zresztą potwierdziło. U nas umiejętności młodych zawodników są coraz wyższe, szkolenie się poprawia. Wystarczy zresztą spojrzeć na to, ilu piłkarzy wyjeżdża do zagranicznych klubów. Można powiedzieć, że teraz jest taki trend. Nie każdemu udaje się jednak od razu przebić i grać w pierwszym składzie. Czasem zawodnicy potrzebują aklimatyzacji, tego, aby trener na nich postawił. Wierzę jednak, że coraz więcej naszej młodzieży będzie grało w dobrych klubach – zakończył selekcjoner biało-czerwonych.
Paweł Drażba, Amsterdam