Aktualności

Holandia lepsza od Polski w pierwszym meczu Ligi Narodów UEFA

Reprezentacja04.09.2020 
Reprezentacja Polski w premierowym meczu nowej edycji Ligi Narodów UEFA przegrała na Johan Cruijff ArenA z Holandią 0:1. Jedyną bramkę spotkania zdobył w 61. minucie Steven Bergwijn. Dokładnie po 290 dniach przerwy reprezentacja Polski wróciła do gry. Selekcjoner Jerzy Brzęczek od początku zgrupowania nie ukrywał, że  dyspozycja jego drużyny w meczu z Holandią będzie niewiadomą. – Najważniejsze jest dla nas to, że mogliśmy się w końcu spotkać na zgrupowaniu i popracować. Od ostatniego rozegranego meczu minęło prawie dziesięć miesięcy. Pandemia pokrzyżowała plany nas wszystkich. Musimy się jak najszybciej dostosować do nowych realiów – przyznał.

– W dobrym stylu zakończyliśmy eliminacje mistrzostw Europy i chcielibyśmy to kontynuować. W kadrze jest kilku nowych piłkarzy, debiutantów, którym chcemy się też przyjrzeć. Mieliśmy mało czasu przed meczem z Holandią, ale od początku zgrupowania staraliśmy się przypomnieć sobie te rzeczy, które robiliśmy w okresie przed pandemią. Sytuacja jest jednak specyficzna. Nasi zawodnicy są teraz na różnym etapie. Część z nich już rozpoczęła rozgrywki ligowe, druga cześć jest w trakcie przygotowań, a jeszcze inna dopiero co je rozpoczęła, jak choćby większość naszych kadrowiczów z klubów włoskiej Serie A. Ta różnorodność jest bardzo duża. Nie jest to łatwa sytuacja, ani dla nas, ani dla zawodników, jeśli chodzi o obciążenia treningowe. Chcemy z tego zgrupowania wyciągnąć jednak jak najwięcej i jak najlepiej spożytkować wspólnie spędzony czas. Rozpoczynamy drugi etap budowania tej reprezentacji – dodał trener biało-czerwonych.

Po zakwalifikowaniu się na mistrzostwa Europy Brzęczek zaznaczył, że teraz jego celem jest wpuszczenie do drużyny świeżej krwi, odmłodzenie zespołu. Dlatego też w kadrze na wrześniowe zgrupowanie znalazło się czterech debiutantów: Sebastian Walukiewicz, Paweł Bochniewicz, Michał Karbownik i Jakub Moder. Na pierwszy występ w biało-czerwonych barwach czeka również bramkarz Bartłomiej Drągowski.

Kiedy poznaliśmy pierwszy skład Polaków, już było widać, że selekcjoner poszukuje nowych rozwiązań. O braku Roberta Lewandowskiego wiedzieliśmy wcześniej, ponieważ nie uczestniczy we wrześniowym zgrupowaniu. Szansę od początku w jego miejsce otrzymał Krzysztof Piątek. Na skrzydłach zobaczyliśmy młodych Sebastiana Szymańskiego i Kamila Jóźwiaka, na ławce rezerwowych usiadł zaś jeden z liderów – Kamil Grosicki.



Od początku spotkania grę prowadzili Holendrzy. Wyszli wysokim pressingiem i starali się jak najdłużej rozgrywać swoje akcje na połowie Polaków, raz po raz wypuszczając w bój szybkich skrzydłowych. Dobrze spisywali się jednak nasi obrońcy. Bartosz Bereszyński dwukrotnie zatrzymał Memphisa Depaya. Jan Bednarek dobrze blokował zaś strzały rywali.

W 13. minucie ożywili się Polacy. Rozgrywający drugie zawody w biało-czerwonych barwach Kamil Jóźwiak otrzymał podanie od Piotra Zielińskiego i urwał się lewym skrzydłem, następnie zszedł do środka, ale nie zdołał oddać celnego strzału na bramkę Jaspera Cillessena. Warto jednak pochwalić odważną próbę pomocnika Lecha Poznań. Był aktywny, szukał gry i wracał również do obrony, asekurując Bereszyńskiego i przerywając groźne akcje rywali.

W 21. minucie w pole karne biało-czerwonych wpadł Quincy Promes i z ośmiu metrów był bliski pokonania Wojciecha Szczęsnego. Piłka o pół metra minęła jednak słupek. Chwilę później po dograniu z rzutu rożnego głową uderzył Virgil van Dijk, ale dobrze ustawiony bramkarz Juventusu FC złapał piłkę.



W 32. minucie pierwszy celny strzał na bramkę rywali oddali Polacy. Akcję rozpoczął Zieliński, podał do Szymańskiego, ten do Klicha, który świetnie wypatrzył na prawej stronie wbiegającego Tomasza Kędziorę. Prawy obrońca biało-czerwonych przytomnie wycofał futbolówkę na szesnasty metr do Krzysztofa Piątka, a 25-letni napastnik dobrze uderzył z pierwszej piłki. Na wysokości zadania stanął jednak Jasper Cillessen, który zdołał sparować strzał na rzut rożny. Piątek tylko złapał się za głowę, było naprawdę blisko.

Po chwili ponownie inicjatywę przejęli Holendrzy. W dobrej pozycji znalazł się Depay i próbował strzelać, ale skiksował. Wcześniej w ostatnim momencie piłkę z nogi rywalowi zdjął rozgrywający 70 mecz w biało-czerwonych barwach Grzegorz Krychowiak. W 45. minucie „Oranje” byli najbliżej objęcia prowadzenia. Frenkie De Jong otrzymał świetne podanie w pole karne od Depaya, przyjął piłkę na klatkę piersiową i oddał mocny strzał lewą nogą, lecz piłka odbiła się od słupka. Polacy mogli odetchnąć z ulgą, a zaraz po tym sędzia Georgi Kabakov zarządził przerwę.

Druga połowa spotkania rozpoczęła się podobnie, jak pierwsza. Podopieczni Dwighta Lodewegesa zastosowali wysoki pressing, zamykając Polaków na swojej połowie. Długo rozgrywali piłkę i szukali okazji do strzału. W 58. minucie Virgil van Dijk zagrał długą prostopadłą piłkę do Depaya, ten miał przed sobą już tylko Szczęsnego, ale Polak zdołał wybić futbolówkę na rzut rożny. 180 sekund później było już jednak 1:0 dla naszych rywali. De Jong przerzucił akcję na prawą stronę pola karnego do Hansa Hateboera, ten z pierwsej piłki zagrał na przedpole, gdzie zza pleców Jana Bednarka wyskoczył Steven Bergwijn i z bliska umieścił futbolówkę w siatce.

Holendrzy nie zamierzali się cofać. Groźnie z dystansu uderzył Promes, lecz na posterunku był ponownie Szczęsny, który złapał piłkę. Po chwili po raz kolejny w tym spotkaniu strzelał Depay, ale tym razem polskiego bramkarza wyręczył kapitan Kamil Glik i zablokował akcję.



Jerzy Brzęczek próbował ożywić grę Polaków. W miejsce Piątka wprowadził na boisko Arkadiusza Milika, a za Jóźwiaka wszedł Kamil Grosicki. W 77. minucie debiut w reprezentacji Polski zaliczył zaś Jakub Moder, który zastąpił Zielińskiego. – Panowie, szukamy jeszcze! (okazji – red.) – pokrzykiwał z ławki selekcjoner. Roszady nie dały jednak żadnych konkretów. Biało-czerwoni próbowali przeciwstawić się Holandii, ale ta była tego dnia dla nas za mocna. Wynik nie uległ już zmianie i Polacy przegrali na Johan Cruijff ArenA 0:1.

Paweł Drażba, Amsterdam

4 września 2020, Amsterdam
Holandia – Polska 1:0 (0:0)
Bramka
: Steven Bergwijn 61
Holandia: 1. Jasper Cillessen – 12. Hans Hateboer, 3. Joel Veltman, 4. Virgil van Dijk, 5. Nathan Ake –  15. Marten de Roon, 8. Georginio Wijnaldum, 21. Frenkie de Jong – 7. Steven Bergwijn (74, 20. Donny van de Beek), 10. Memphis Depay, 11. Quincy Promes (90, 19. Luuk de Jong).
Polska: 1. Wojciech Szczęsny – 4. Tomasz Kędziora, 15. Kamil Glik, 5. Jan Bednarek, 18. Bartosz Bereszyński – 19. Sebastian Szymański, 10. Grzegorz Krychowiak, 14. Mateusz Klich, 20. Piotr Zieliński (77, 9. Jakub Moder), 21. Kamil Jóźwiak (71, 11. Kamil Grosicki) – 23. Krzysztof Piątek (63, 7. Arkadiusz Milik).
Żółte kartki: de Roon, Depay, F.de Jong – Piątek, Klich, Jóźwiak, Glik, Bednarek.
Sędziował: Georgi Kabakow (Bułgaria).

Zobacz również

© PZPN 2014. Wszelkie prawa zastrzeżone. NOWY REGULAMIN ŁNP od 25.03.2019 REGULAMIN PROFILU UŻYTKOWNIKA PZPN Polityka prywatności