Aktualności
Grzegorz Krychowiak i Bartosz Bereszyński po meczu z Armenią
– Brawa należą się dziś całemu zespołowi. Pokazaliśmy klasę, osiągając wyśmienity wynik. Udowodniliśmy, na co stać tę drużynę, nawet po wysokiej porażce, jakiej doznaliśmy z Danią. To już przeszłość, teraz przed nami mecz z Czarnogórą, który również chcemy wygrać – powiedział po meczu z Armenią Grzegorz Krychowiak.
– Nie ma żadnej gwarancji, że gdybym zagrał z Danią, wynik byłby lepszy. Dziś cieszę się z powrotu i zwycięstwa drużyny w bardzo dobrym stylu. Ważne jest dla mnie, że mogłem coś dać tej drużynie. Teraz przed nami ostatni sprawdzian. Nie ukrywam, że brakuje mi jeszcze trochę pod względem fizycznym, ale wierzę, że te mecze w reprezentacji pozwolą mi wrócić na odpowiedni poziom – dodał wracający do kadry „Krycha”.
– W West Bromwich Albion mam większą odpowiedzialność ofensywną i dzięki temu mogę się rozwijać, zrobić krok do przodu. To dla mnie odpowiednie miejsce i cieszę się, że tam jestem. Intensywność jest na bardzo wysokim poziomie i może wpłynąć na moją dyspozycję wyłącznie pozytywnie – zapewnił pomocnik reprezentacji Polski.
– Wiedzieliśmy, że nie będzie to łatwe spotkanie, a Armenia przed nami się nie położy. Na szczęście szybko zdobyta przewaga ułatwiła nam zadanie i wkroczyliśmy na drogę zwycięstwa. Mieliśmy chwilę dekoncentracji, ale szybko wybiliśmy rywalom z głowy nadzieje na sprawienie niespodzianki – podsumował Bartosz Bereszyński.
– Czuję się bardzo dobrze. Chciałem pomóc drużynie na boisku, dostałem swoją szansę i dałem z siebie na pewno sto procent. Przed nami kolejne wyzwanie, w którym, jeśli selekcjoner znów mi zaufa, będzie podobnie – zakończył „Bereś”.