Aktualności

„Gramy dla całego narodu”. Zobacz najlepsze cytaty kwalifikacji mistrzostw świata!

Reprezentacja10.10.2017 
Za nami zakończone sukcesem kwalifikacje mistrzostw świata. Reprezentacja Polski wygrała rywalizację w grupie E i zapewniła sobie udział w rosyjskim mundialu. To doskonały czas, by dokonać małej retrospekcji i raz jeszcze przypomnieć sobie batalię o wyjazd do Rosji. Tym razem zabieramy Was w długą podróż w towarzystwie najciekawszych wypowiedzi reprezentantów Polski i sztabu szkoleniowego!

4 września 2016, Astana, Kazachstan – Polska 2:2

W pierwszym meczu kwalifikacji los skojarzył biało-czerwonych z Kazachstanem. Premierowe spotkanie odbywało się w Astanie, na stadionie ze sztuczną murawą. Polacy ruszyli w daleką podróż w roli zdecydowanych faworytów, opromienieni świetnym występem w turnieju finałowym EURO 2016, gdzie dotarli do ćwierćfinału i odpadli dopiero po serii rzutów karnych w starciu z Portugalią, późniejszym mistrzem Europy.



– Wiemy, że każdy będzie na nas uważnie patrzył i każdy błąd będzie inaczej postrzegany, w końcu jesteśmy ćwierćfinalistami mistrzostw Europy – Robert Lewandowski, 30.08.2016

– Rozpoczynamy nową batalię. Jesteśmy po udanych mistrzostwach Europy i teraz chcemy potwierdzić, że robimy postępy. Naszym celem numer jeden jest awans do mistrzostw świata – Adam Nawałka, 03.09.2016

Spotkanie otwierające kwalifikacje okazało się jednak gorzką pigułką. Biało-czerwoni prowadzili już 2:0, by ostatecznie dać sobie wydrzeć zwycięstwo i tylko zremisować 2:2. To mocno zabolało zarówno zawodników oraz sztab szkoleniowy, jak i wszystkich kibiców.

– Trzeba wziąć to potknięcie „na klatę” i jak najlepiej przygotować się do kolejnych spotkań. Wiadomo, przy takiej piłkarskiej złości chciałoby się rozegrać następny mecz jak najszybciej, ale niestety, musimy poczekać miesiąc – Adam Nawałka, 04.09.2016

– Nie ma powodu, by się załamywać. Gramy dalej wiedząc, o co walczymy – Robert Lewandowski, 04.09.2016

– Wielka szkoda, jesteśmy rozczarowani i mogę tylko przeprosić za dzisiejszy wynik Maciej Rybus, 04.09.2016

8 października 2016, Warszawa, Polska – Dania 3:2

Okazją do rehabilitacji było spotkanie z Danią przed własną publicznością. Biało-czerwoni przystępowali do tego starcia z mocnym postanowieniem wynagrodzenia kibicom rozczarowania, które dokonało się w Astanie. Jako powody potknięcia w Kazachstanie często wskazywano zmęczenie po trudnym sezonie zakończonym turniejem finałowym mistrzostw Europy, a także rozkojarzenie wywalczone tak dobrym występem we Francji. Piłkarze i sztab szkoleniowy również zdawali sobie sprawę. Dziennikarze zwrócili też uwagę na rywalizację o miejsce w bramce reprezentacji Polski, na co odpowiedział Wojciech Szczęsny.

– Mecz z Kazachstanem był małą awarią – Adam Nawałka, 02.10.2016

– Nie mówmy o zmęczeniu w profesjonalnym futbolu, to normalna rzecz. Gdybyśmy mieli się  w ten sposób tłumaczyć, nie byłoby sensu wychodzić na boisko – Bogdan Zając, 04.10.2016

– Uważam, że potrzebny był nam taki zimny prysznic. Ostatnie zgrupowanie przebywało jeszcze w euforii po EURO 2016, gdzieś w tym meczu przez krótki fragment to się uwidoczniło – Łukasz Fabiański, 05.10.2016

– Dopóki cała reprezentacja gra dobrze, mogę nawet nosić wodę i podawać ręczniki. Albo zagrać na stoperze, jak na treningu – Wojciech Szczęsny, 06.10.2016

W Warszawie Polacy zagrali dużo lepiej niż w spotkaniu z Kazachstanem. Formą błysnął Robert Lewandowski, który ustrzelił hat-tricka, prowadząc kadrę do zwycięstwa nad Duńczykami. Polacy znów jednak stracili dwie bramki, „dbając” o drżenie serc fanów. Ostatecznie wygrali 3:2, ale zwycięstwo okupione zostało poważną kontuzją Arkadiusza Milika, który wskutek niej wypadł z gry na kilka miesięcy.

– Musimy te spotkanie poważnie przeanalizować. Nie wypada robić sobie tyle problemów, wygrywając trzema bramkami – Kamil Grosicki, 08.10.2016

– Każdy mecz trzeba wybiegać, a punkty wyszarpać rywalowi po twardej walce. Jeśli podejdziemy do tego spotkania, na zasadzie „samo się wygra”, to może się zrobić nieciekawie – Kamil Glik, 08.10.2016

11 października 2016, Warszawa, Polska – Armenia 2:1

Jeszcze większy thriller drużyna Adama Nawałki zafundowała kibicom w kolejnym starciu, z Armenią. Polacy prowadzili 1:0, jednak chwilę później Ormianie zdołali wyrównać. Biało-czerwoni decydującą o zwycięstwie bramkę zdobyli dopiero w ostatniej sekundzie spotkania.


– Pokazaliśmy, że potrafimy wyszarpać zwycięstwo nawet, gdy nie wszystko idzie po naszej myśli. Wiemy, że mamy jeszcze kilka mankamentów i podchodzimy do tego z pokorą – Jakub Błaszczykowski, 11.10.2016

– Takie zwycięstwa budują atmosferę i pewność siebie. Pokazaliśmy, że jesteśmy drużyną idącą w dobrym kierunku – Kamil Grosicki, 11.10.2016

– Brakowało w tym meczu spokoju, cierpliwości i rozegrania na wysokim poziomie ataku pozycyjnego. Wyciągniemy odpowiednie wnioski, by nie przeżywać takich chwil w następnych meczach – Adam Nawałka, 11.10.2016

11 listopada 2016, Bukareszt, Rumunia – Polska 0:3

Przed meczem z Rumunią kadrze towarzyszyły emocje nie tylko sportowe, ale też pozaboiskowe. Odnieśli się do nich selekcjoner Adam Nawałka oraz kapitan reprezentacji Polski Robert Lewandowski. Spotkanie w Bukareszcie odbywało się też w specyficznym terminie – 11 listopada. To również dodawało meczowi większej rangi.

– Tylko od zawodników zależy, czy nadal będą powoływani do reprezentacji.  Wierzę gorąco w to, że wstrząs wpłynie na zespół pozytywnie i jedność w drużynie będzie jeszcze większa. Wierzę również, że takich problemów już nigdy nie będzie – Adam Nawałka, 06.11.2016

– Każdy z nas popełnia błędy, jesteśmy tylko ludźmi. Zdajemy sobie sprawę, że nie powinno się to zdarzyć, ale wierzę, że wyciągniemy z całej sytuacji pozytywne aspekty i nigdy już się to nie powtórzy. Poradzimy sobie jako reprezentacja wewnątrz i nie potrzebujemy pomocy czy porad – Robert Lewandowski, 08.11.2016

– Każdy, kto słyszy hymn narodowy stojąc na boisku wie, że walczy dla ojczyzny – Bogdan Zając, 08.11.2016

Polacy z zadania wywiązali się wyśmienicie. Mimo trudności i ogłuszenia Roberta Lewandowskiego petardą rzuconą z trybun, rozegrali najlepsze spotkanie od początku eliminacji. Po golach Kamila Grosickiego i dwóch trafieniach „Lewego” pewnie wygrali 3:0 i wrócili do kraju w znakomitych nastrojach.

– Chciałbym zaapelować o spokój, nie popadajmy w euforię  – Adam Nawałka, 11.11.2016

– Teraz będziemy bez wątpienia stawiani w roli faworytów i rywale będą nas podchodzili. Musimy być gotowi na twardą w grę w każdym spotkaniu. Będziemy deptani, prowokowani, wyprowadzani z równowagi. Trzeba zachować zimną krew – Robert Lewandowski, 11.11.2016

– Zasłużenie kończymy ten rok na pierwszym miejscu – Grzegorz Krychowiak, 11.11.2016

26 marca 2016, Podgorica, Czarnogóra – Polska 1:2

Reprezentacja Polski sukcesywnie uciekała swoim rywalom w tabeli grupy E. W marcu przyszło jej zmierzyć się z Czarnogórą na bardzo trudnym terenie w Podgoricy. Wszyscy kibice spodziewali się wojny totalnej, znając krewki charakter naszych rywali.

– To nie MMA i to nie nasza gra, by wdawać się w przepychanki. Zachowamy chłodną głowę, spokój i będzie nam trochę łatwiej – Robert Lewandowski, 21.03.2017

Ile będę teraz w kadrze grał to czas pokaże, ale ja już tego miejsca w reprezentacji nie oddam i pojadę z nią na mistrzostwa świata – Bartosz Bereszyński, 25.03.2017

– Nikomu nie wolno odbierać szans przed zakończeniem eliminacji. Dopóki są szanse matematyczne, to wszyscy będą grać do końca – Adam Nawałka, 26.03.2017

Biało-czerwoni znów zadbali o podwyższone ciśnienie u fanów reprezentacji. Polacy prowadzili 1:0, ale stracili zaliczkę i dopiero na osiem minut przed końcem fantastycznym strzałem popisał się Łukasz Piszczek. Drużyna Adama Nawałki znów wróciła do domu zwycięska!

– To tylko kolejny krok, jeszcze kilka ich nas czeka. Oby tak dalej, a pojedziemy do Rosji – Łukasz Piszczek, 26.03.2017

– Nie zagraliśmy dziś może perfekcyjnie, ale czasami punkty w eliminacjach trzeba wywalczyć, a wręcz wyszarpać – Robert Lewandowski, 26.03.2017

10 czerwca 2017, Warszawa, Polska – Rumunia 3:1

Do drugiego spotkania z Rumunią Polacy przystępowali jako jedyny niepokonany zespół w grupie E. Zwycięstwo naszej kadry mogło właściwie zamknąć ekipie Christopha Dauma szansę na bezpośredni awans, więc stawka starcia była bardzo wysoka. Z tego, jak ważne to spotkanie, zdawali sobie też sprawę podopieczni trenera Nawałki.

– Przy dobrym wyniku możemy zrobić milowy krok do przodu. Nie tyle wjechać na autostradę do mundialu, ale już się nawet rozpędzić – Michał Pazdan, 06.06.2017

– Wyjazd na mistrzostwa świata byłby spełnieniem moich marzeń. A co po nich, to się okaże. Młodzież napiera z tyłu. Jeśli nadejdzie czas, że nie będę się łapał do reprezentacji, to po prostu to zaakceptuję – Łukasz Piszczek, 06.06.2017

Na razie jednak Łukasz Piszczek jest pewnym punktem reprezentacji Polski, ale 10 czerwca w Warszawie show skradł mu Robert Lewandowski. Kapitan naszej kadry zdobył drugiego hat-tricka w tych kwalifikacjach, a Polska zwyciężyła 3:1.

– Nie jest tak jak kiedyś, że mecz z Polską nie był niczym wielkim. Teraz każdy się na nas przygotowuje inaczej. Wiemy to – Michał Pazdan, 11.06.2017

– Sprawami wiz do Rosji z całą pewnością zajmie się PZPN, ale wtedy, gdy przyjdzie na to czas. Jeszcze chwila, z całą pewnością idziemy jednak w dobrym kierunku – Kamil Grosicki, 11.06.2017

1 września 2017, Kopenhaga, Dania – Polska 4:0

Świetne wyniki osiągane przez naszych kadrowiczów spowodowały, że reprezentacja Polski awansowała na piąte miejsce w rankingu FIFA. Wielu kibiców liczyło, że po zbliżających się meczach z Danią i Kazachstanem wskoczy nawet na podium zestawienia światowej federacji. Zawodnicy podchodzili jednak do tego z chłodną głową.

– Powiem szczerze: to, że jesteśmy tak wysoko wcale nie znaczy, że jesteśmy piątą drużyną na świecie – Robert Lewandowski, 29.08.2017

– Ja nie zwracam uwagi, gdy ktoś na mnie gwiżdże. Nie boję się tego, mnie to wyłącznie wzmacnia – Robert Lewandowski, 29.08.2017

Na stadionie w Kopenhadze doszło do totalnego kataklizmu. Duńczycy absolutnie zdominowali wydarzenia na murawie, zwyciężając aż 4:0. Reprezentacja Polski doznała więc pierwszej porażki w kwalifikacjach, ale ciągle pozostawała na czele grupy i wszystko miała w swoich rękach.

– To nie był zimny prysznic, ale olbrzymi kubeł zimnej wody na nasze głowy – Adam Nawałka, 01.09.2017

– Nie mieliśmy argumentów, by osiągnąć pozytywny wynik. Byliśmy dziś słabsi fizycznie, taktycznie, piłkarsko… Co tu ukrywać, zagraliśmy po prostu kiepski mecz. Nie ma dla nas żadnego usprawiedliwienia, Duńczycy pod każdym względem byli lepsi – Kamil Glik, 01.09.2017

– Nie będę robił tragedii z jednej porażki. Jesteśmy świadomi naszego słabego meczu. Zrobimy wszystko, by w następnym spotkaniu drużyna wyglądała zupełnie inaczej mentalnie, fizycznie i taktycznie. W każdym aspekcie byliśmy drużyną słabszą, nie ma co szukać usprawiedliwienia – Adam Nawałka, 01.09.2017

4 września 2017, Warszawa, Polska – Kazachstan 3:0

Mecz z Kazachstanem miał być spotkaniem, w którym biało-czerwoni udowodnią, że porażka z Danią była jedynie wypadkiem przy pracy. Tak rzeczywiście się stało, a jedną z bramek zdobył Arkadiusz Milik. Co ciekawe, często poruszanym tematem był… numer na koszulce Macieja Makuszewskiego. Piłkarz Lecha Poznań zadebiutował w starciu z Danią, a w potyczce z Kazachstanem wyszedł na boisko z „dziesiątką” na plecach, którą przejął od nieobecnego na zgrupowaniu Grzegorza Krychowiaka.

– Ogromnie się cieszę, że zdobyłem tę bramkę. Ona bardzo dużo dla mnie znaczy, bo miałem przecież przerwę spowodowaną poważną kontuzją i serię meczów bez gola – Arkadiusz Milik, 04.09.2017

Co do mojego numeru na koszulce, o którym rozgorzała dyskusja, chciałbym podkreślić, że sam go sobie nie wybrałem. Nie było z nami Grzegorza Krychowiaka, który na stałe go nosi, więc po prostu dostałem go od trenera. Wiadomo, nie nazywam się Lionel Messi albo Diego Maradona, ale „dycha” mi nie ciążyła – Maciej Makuszewski, 04.09.2017

Patrzymy w przyszłość. Wróciła pewność siebie, stwarzaliśmy też sytuacje. Stres zawsze jest, ale myślę, że to akurat pozytywne ciśnienie, które zawodnicy muszą wytrzymać – Adam Nawałka, 04.09.2017

– Przed meczem z Danią chyba nieco nas przerosło, że zostaliśmy ogłoszeni piątą drużyną świata w rankingu FIFA. Na szczyt łatwo jest wejść, lecz trudniej się na nim utrzymać – Robert Lewandowski, 04.09.2017

– Śmieję się, że tyle razy już byłem pod presją, w zasadzie zawsze pod nią jestem i już nic mnie nie zaskoczy. Po prostu muszę być sobą – Michał Pazdan, 04.09.2017

5 października 2017, Erywań, Armenia – Polska 1:6

Decydująca faza kwalifikacji rozpoczęła się w Erywaniu. Polacy do Armenii polecieli pomni trudnego meczu, który został rozegrany w Warszawie. Mieli jednak wciąż trzy punkty przewagi nad grupą pościgową, którą stanowiły Dania i Czarnogóra.

– Mecz z Danią nam pomógł. Trudny moment za nami, jesteśmy mentalnie gotowi, by wykorzystać szansę awansu, która jest przed nami – Adam Nawałka, 01.10.2017

Wiadomo, że gra w reprezentacji Polski wiąże się z dużą presją, moim zdaniem nawet większą niż w klubie. Gramy przecież dla całego narodu, a oczekiwania są bardzo duże. Śpię jednak spokojnie, nie zdarzają mi się kłopoty z zachowaniem równowagi przed jakimkolwiek meczem. Przyzwyczaiłem się do presji. – Łukasz Piszczek, 01.10.2017, Liga+ Extra

Mecz z Danią, spotkanie, które zdarza się raz na kilka lat, nie może się powtórzyć. Teraz ostatni krok, czas postawić kropkę nad i – Robert Lewandowski, 03.10.2017

Kadra Adama Nawałki w Erywaniu wykonała swoją pracę na szóstkę. I to dosłownie, bo zaaplikowała gospodarzom właśnie sześć bramek. Kolejnym hat-trickiem mógł pochwalić się Robert Lewandowski, który tym samym stał się najskuteczniejszym strzelcem w historii reprezentacji Polski, wyprzedzając Włodzimierza Lubańskiego.

– Miło słyszeć słowo „legenda” w swoim kontekście. Uważam, że Włodzimierz Lubański trzymał kciuki zarówno za mnie, jak i cały zespół. Każdy Polak byłby zadowolony, bo to sygnał, że polska piłka nożna się rozwija, a zawodnicy prezentują coraz wyższą klasą – Robert Lewandowski, 05.10.2017

– Dziś za bardzo się nie zmęczyłem, nie wiem nawet, czy będę brał prysznic – Wojciech Szczęsny, 05.10.2017

8 października 2017, Warszawa, Polska – Czarnogóra 4:2

Wszyscy czekali na ten wielki dzień. Reprezentacji Polski do awansu na mundial brakowało tylko jednego punktu. Mecz z Czarnogórą rozpoczął się fenomenalnie – już po kilkunastu minutach biało-czerwoni prowadzili 2:0 i wydawało się, że można rozpocząć świętowanie. W drugiej połowie zabrakło jednak nieco koncentracji, co wykorzystali Czarnogórcy, doprowadzając do remisu. To ewidentnie zdenerwowało naszą kadrę i najpierw gol Roberta Lewandowskiego, a następnie samobójcze trafienie Filipa Stojkovicia spowodowały, że zespół Adama Nawałki wygrał 4:2 i zapewnił sobie awans na przyszłoroczne mistrzostwa świata!


– Przede wszystkim słowa podziękowania należą się kibicom, którzy wspierali nas od pierwszego meczu tych kwalifikacji. Mam nadzieję, że na mistrzostwach świata pokażemy klasę i dotrzemy jeszcze dalej, niż w ubiegłorocznych mistrzostwach Europy – Grzegorz Krychowiak, 08.10.2017

– To spełnienie piłkarskich marzeń. Nigdy nie byłem jeszcze na mistrzostwach świata, nie wiem, czy jeszcze będę miał kiedyś okazję. Teraz przed nami czas wytężonych przygotowań do mundialu – Kamil Glik, 08.10.2017

Cieszę się z awansu, cieszę się, że jestem trenerem, który będzie prowadził tę drużynę. Reprezentowanie kraju na mistrzostwach świata to coś pięknego. Być na biało-czerwonym stadionie, słyszeć radość kibiców... Warto żyć dla takich chwil – Adam Nawałka, 08.10.2017

Nie pompujmy balonika, że jesteśmy faworytem mistrzostw. Wolę podejść do tego z chłodną głową, niż popadać w hurraoptymizm, ale oczywiście zrobimy wszystko, by wypaść w Rosji jak najlepiej – Robert Lewandowski, 08.10.2017

– Jeszcze kilka lat temu drużyna nie funkcjonowała na takim poziomie. Apetyty są większe, ale też skala trudności wyższa. Drużyny inaczej do nas podchodzą. Jesteśmy bardzo wysoko sklasyfikowani w rankingu FIFA i to również zobowiązuje – Adam Nawałka, 09.10.2017

– W naszej piłce nożnej zaczyna się nowa epoka. Jesteśmy w pierwszym koszyku w Lidze Narodów, będziemy grali z najsilniejszymi zespołami w Europie. Wymagania rosną i trzeba się na tym skoncentrować, by je spełnić – Zbigniew Boniek, 09.10.2017

Mistrzostwa świata w Rosji rozpoczną się 14 czerwca 2018 roku. Liczymy, że i tam doczekamy się kolejnych radosnych wypowiedzi, które na długo zapadną nam w pamięć!

Emil Kopański

Zobacz również

© PZPN 2014. Wszelkie prawa zastrzeżone. NOWY REGULAMIN ŁNP od 25.03.2019 REGULAMIN PROFILU UŻYTKOWNIKA PZPN Polityka prywatności