Aktualności
Co zmieniło się u Niemców? Sprawdź nasz przedmeczowy raport
Joachim Loew pod koniec zeszłego tygodnia ogłosił nazwiska powołanych zawodników na mecze wrześniowe z Polską i ze Szkocją. Kogo 55-latek pominął w swoich nominacjach? Selekcjoner tym razem uznał, że nie skorzysta z usług Romana Weidenfellera, który nie ma teraz pewnej pozycji w Borusii Dortmund. Trener postanowił, że zastąpi go Marc-Andre ter Stegen, który na co dzień reprezentuje barwy FC Barcelony. Ponadto Loew nie wziął do kadry Juliana Draxlera, Patricka Herrmanna czy Larsa Bendera. Z powodu urazów natomiast nie mógł powołać Holgera Badstubera, Erika Durma, Antonio Rudigera, Benedikta Hoewedesa czy Samiego Khediry.
Lewandowski przed meczem z mistrzami świata: „Nie możemy się bać Niemców”
Warto również przypomnieć, że kadrowicze Loewa zmieniali barwy klubowe. Bastian Schweinsteiger po wielu latach gry w Bayernie Monachium przeniósł się na Wyspy Brytyjskie. 110-krotny reprezentant Niemiec reprezentuje teraz Manchester United. Co prawda 31-latek 11.października 2014 roku nie znalazł się w kadrze na mecz z Polską z powodu urazu kolana, ale teraz jest wielce prawdopodobne, że selekcjoner da mu szansę gry. Kolejny głośny transfer to przenosiny Maxa Kruse, który przeniósł się z VfL Wolfsburg do Borussii Moenchengladbach. Otoczenie zmienił także Lukas Podolski, który po epizodzie w Interze Mediolan został wytransferowany przez Arsenal do tureckiego Galatasaray
[WYWIAD] Dobry znajomy Loewa: Niemcy muszą, my możemy
Wśród powołanych na mecze z Polską i ze Szkocją znalazł się jeden debiutant. To 21-letni obrońca Liverpoolu Emre Can, jednak nie wiadomo czy na tak ważne mecze eliminacyjne Joachim Loew da szansę występu młodemu zawodnikowi.
Do piątkowego spotkania Loew podchodzi bardzo spokojnie, ale jest też bardzo pewny siebie, co podkreślał w udzielanych wywiadach. 55-latek mówił nawet, że zwycięstwo z biało-czerwonymi to dla niego priorytet. Porażka w Warszawie (0:2)i późniejszy remis z reprezentacją Irlandii (1:1) sprawiły, że każda kolejna wpadka Niemców mogłaby bardzo skomplikować sprawę awansu na mistrzostwa Europy we Francji. – Nie zaczęliśmy tych eliminacji, tak jak wcześniej sobie zakładaliśmy. Mamy za mało punktów, a jedyne rozwiązanie, to zwycięstwa w dwóch meczach z Polską i ze Szkocją. To dla nas obowiązek! Pozwoli nam to uspokoić sytuację w tabeli – mówił Joachim Loew.
[WIDEO Z KONFERENCJI PRASOWEJ]: Selekcjoner o zgrupowaniu, formie Szukały i obsadzie bramki we Frankfurcie
Od mistrzów świata oczekiwano, że te eliminacje zaczną od wysokiego C, to spisywali się poniżej oczekiwań. Jak podkreślał w rozmowie z Łączy Nas Piłka Radosław Gilewicz, były podopieczny Joachima Loewa, kiedy ten trenował go VfB Stuttgart, Niemcy byli zupełnie bez formy. – Przed rokiem wyglądali tak, jakby zeszło z nich całe powietrze. Po mundialu w Brazylii mieli spore trudności i nie mogli wrócić na właściwe tory. Śmiało mogę nawet stwierdzić, że w meczu z Polską byli zupełnie bez formy. Do tego doszły liczne kontuzje, więc można powiedzieć, że to był zespół z „łapanki”. Teraz jest zupełnie inaczej. Loew ma z czego wybierać. Do tego zawodnicy w swoich klubach prezentują się naprawdę wyśmienicie. – podkreślał Gilewicz.
Glik przed Niemcami: "Jesteśmy lepszą reprezentacją. Mówi się o nas w Europie"
Jak grali Niemcy po przegranym meczu z Polską z 11.października 2014 roku? Mistrzowie świata grali jeszcze potem z Irlandią (1:1), z Gibraltarem (4:0), Gruzją (2:0), ponownie z Gibraltarem (7:0). W tych potyczkach zdobyli 14 bramek, a najwięcej goli padło w meczu z Gibraltarem, kiedy to pokonali outsiderów grupy D aż 7:0. Z kolei jak ustawiał zawodników na boisku Loew? Poniżej prezentujemy zestawienia z czterech ostatnich spotkań eliminacyjnych.
Formacja na Gibraltar (7:0) – 3-1-4-2
Formacja na Gruzję (2:0) – 4-2-3-1
Formacja na Gibraltar (4:0) – 3-1-4-2
Formacja na Irlandię (1:1) – 4-2-3-1
Formacja na Polskę (0:2) – 4-2-3-1
Co wymyśli Loew na mecz z Polską? Jak ustawi swoich zawodników? Odpowiedź poznamy już w piątek wieczorem.