Aktualności
Bartosz Bereszyński: W meczach towarzyskich też liczy się zwycięstwo
Po kontuzji Łukasza Piszczka odniesionej w meczu z Czarnogórą, jego miejsce na prawej stronie zajął Bartosz Bereszyński i z pewnością nie zawiódł. Dziś piłkarz Sampdorii ma coraz pewniejszą pozycję w zespole narodowym, z którym wiąże spore nadzieje. – Mój cel jest prosty, regularna gra w reprezentacji Polski. Po to właśnie przyjeżdża się na zgrupowania – mówi przed meczami z Urugwajem i Meksykiem.
Przed Wami dwa mecze towarzyskie, z Urugwajem i Meksykiem. Z jakim nastawieniem podejdziecie do tych spotkań?
To będzie bardzo fajny sprawdzian, pierwszy w procesie przygotowań do mistrzostw świata. Przygotowujemy się do tych spotkań jak do każdego innego starcia reprezentacyjnego. Dla każdego z nas gra w zespole narodowym to coś wyjątkowego. Interesują nas więc dwa zwycięstwa, bo każdy gra po to, by wygrywać. Mecze towarzyskie są świetną okazją, żeby przetestować pewne nowe rozwiązania, lecz celem nadrzędnym każdego piłkarza jest przede wszystkim zwyciężanie. Gdy wychodzi się na murawę, nikt nie kalkuluje i walczy z całych sił, zwłaszcza, że barwy narodowe dają ich jeszcze więcej. Mecze z Urugwajem i Meksykiem chcemy więc wygrać i zrobimy wszystko, by tak właśnie się stało. To też cel spotkań towarzyskich – trzeba pokazać dobrą grę, zaangażowanie i walkę.
Urugwaj przystąpi do spotkania z Polską bez jednej z największych, jeśli nie największej gwiazdy – Luisa Suareza.
Mam w zespole Sampdorii dwóch kolegów z Urugwaju, szkoda jedynie, że nie otrzymali powołania, bo byłaby okazja do miłego spotkania i zaciętej rywalizacji. Śmiali się, żebym przekazał swoim kolegom z kadry, by nieco przyostrzyli grę na ich pozycjach. Dzięki temu konkurencja dla nich nieco by się zmniejszyła. Co do Suareza, jasne, że jest to bardzo duże osłabienie naszych rywali, jednak nawet bez niego Urugwaj to świetna drużyna. Ma przecież w składzie piłkarzy o bardzo wysokiej jakości, jak choćby Edinson Cavani, który również jest kapitalnym napastnikiem.
Mecz na PGE Narodowym będzie też okazją, by pożegnać kończącego reprezentacyjną karierę Artura Boruca.
Artur to wielka postać, fantastyczny człowiek i świetny bramkarz bramkarz. Zasłużył na ten mecz i wspaniałe pożegnanie w reprezentacji przez polskich kibiców. Należy mu się absolutnie owacja na stojąco na pięknym stadionie przy pełnych trybunach. Mam nadzieję, że dodatkowo będzie mógł cieszyć się ze zwycięstwa.
Selekcjoner Adam Nawałka zaprosił na zgrupowanie sporą grupę zawodników z polskiej ligi, w tym kilku debiutantów.
Wszyscy są gotowi do gry i podjęcia wyzwania, także zawodnicy, którzy debiutują na zgrupowaniu. Jeśli ktoś dostanie szansę premierowego występu w kadrze, na pewno nie wymięknie. Każdy piłkarz pragnie dostawać jak najwięcej minut i jeżeli już takie otrzyma, z pewnością będzie chciał zaprezentować się z jak najlepszej strony, by wykorzystać okazję do maksimum. Jestem pewien, że tak samo jest w przypadku nowych zawodników.
Selekcjoner zapowiedział, że będzie chciał przetestować nowe ustawienie. Jesteś gotowy, by wyjść na boisko z nieco innymi niż zazwyczaj zadaniami do zrealizowania?
Mój cel jest prosty – regularna gra w reprezentacji Polski. Po to właśnie przyjeżdża się na zgrupowania. Co do taktyki, nie ma dla mnie większego znaczenia, na jakiej pozycji przyjdzie mi zagrać. Jeżeli trener da mi szansę występu, wyjdę i zagram najlepiej, jak potrafię. Uniwersalni zawodnicy są dziś z pewnością w cenie, dlatego nie ma się co zastanawiać. Trzeba starać się pomóc drużynie w każdych okolicznościach.
Występ Roberta Lewandowskiego w obu meczach stoi pod małym znakiem zapytania. Jak jego ewentualny brak może wpłynąć na grę zespołu?
Trudno zastąpić takiego zawodnika jak Robert Lewandowski w skali jeden do jednego. To napastnik, który znajduje się w ścisłej światowej czołówce. W piłce nożnej zdarzają się jednak sytuacje, że ktoś nie może wystąpić, czy to z powodu urazu, czy innych przyczyn. Robert nie zagra w meczu z Meksykiem i będziemy musieli sobie z tym poradzić. Jesteśmy drużyną, w której znajdują się też inni zawodnicy potrafiący zdobywać bramki, więc jestem spokojny.
Kończąc, przyjechałeś na zgrupowanie w nowej roli – świeżo upieczonego taty. Jak wpłynęły na Ciebie narodziny dziecka?
To dla mnie dodatkowy bodziec. Nie ma nic piękniejszego w życiu, niż takie chwile. Wyzwalają one niesamowite emocje i zdecydowanie podnoszą jeszcze i tak już wysoką motywację. Każdy chciałby mieć co opowiadać swojemu potomkowi. Mam nadzieję, że będę mógł wspominać wspaniałe chwile w reprezentacji Polski.