W czwartek reprezentacja Polski wygrała 6:1 w Erywaniu z Armenią po golach Roberta Lewandowskiego (trzy trafienia), Kamila Grosickiego, Jakuba Błaszczykowskiego i Rafała Wolskiego.- Przygotowania do meczu z Czarnogórą rozpoczęliśmy z ostatnim gwizdkiem sędziego spotkania z Armenią. Na miejscu była odnowa biologiczna, w samolocie mieliśmy sprzęt przyspieszający regenerację, następnego dnia była analiza, trening kompensacyjny na siłowni. Dziś rano odbył się drugi etap: analiza przeciwnika, przedstawienie kluczowych założeń, czeka nas jeszcze rozruch – mówił Adam Nawałka.

W czwartek swojego pięćdziesiątego gola w reprezentacji Polski strzelił Robert Lewandowski, który stał się również najlepszym strzelcem w historii. - Bardzo się cieszę, jeśli zawodnicy poprawiają swoje statystyki. Rekord Roberta jest fantastyczny. On bardzo ciężko pracuje na efekty, nie tylko na boisku. Profesjonalnie podchodzi do zawodu, wszystko ma zaplanowane, ale potrafi też żartować, jest liderem i świetnie się w drużynie czuje. Potrafi dać to, co najlepsze. Symbioza jest pełna: on gra dla drużyny, drużyna dla niego. Niektórzy zawodnicy z biegiem czasu osiągają pełnię swojej dyspozycji. Wierzę jednak, że to, co najlepsze jest i przed nim, i przed innymi piłkarzami reprezentacji – dodał.

Odnośnie sytuacji kadrowej selekcjoner przyznał, że dwóch zawodników nie weźmie udziału w przedmeczowym treningu. - Kamil Wilczek i Łukasz Teodorczyk są lekko przeziębieni, nie wezmą udział w treningu. Wszystko jest w porządku z Kamilami Glikiem i Grosickim. A Michał Pazdan opuścił boisko przed ostatnim gwizdkiem meczu w Armenii. Była to zmiana, by go nie przemęczać, miał lekkie problemy z przywodzicielem, dlatego nie chcieliśmy ryzykować – zaznaczył trener.

Selekcjoner ostrzegł również przed bagatelizowaniem rywala, który stracił szanse na awans na mistrzostwa świata. - Przed meczem nikomu nie wolno odmawiać szans i pewnie Czarnogóra tak do tego spotkania podejdzie. My chcemy wygrać, zdajemy sobie sprawę, że to groźny przeciwnik i musimy być z perspektywy przygotowania mentalnego oraz taktycznego na najwyższym poziomie. Cieszymy się z gry na naszym stadionie, bo jest to nasz dom, nasza twierdza i pomaga nam tak, że mecze rozgrywamy według własnego planu – zakończył Adam Nawałka.