Kobieca reprezentacja Polski, po pokonaniu Hiszpanii na inaugurację Algarve Cup, nie przestaje dostarczać pozytywnych emocji. W swoim drugim meczu w Portugalii podopieczne Miłosza Stępińskiego pokonały 1:0 Holandię i w środę zagrają w finale turnieju z Norwegią.

Kobieca reprezentacja Polski, po pokonaniu Hiszpanii na inaugurację Algarve Cup, nie przestaje dostarczać pozytywnych emocji. W swoim drugim meczu w Portugalii podopieczne Miłosza Stępińskiego pokonały 1:0 Holandię i w środę zagrają w finale turnieju z Norwegią.

„Dzień do zapomnienia” – tak popularny hiszpański dziennik sportowy Marca zatytułował artykuł na temat piątkowego występu swoich piłkarek przeciwko Polsce w turnieju towarzyskim Algarve Cup. Biało-czerwone sprawiły niemałą sensację, pokonując dwunastą drużynę w rankingu FIFA i uczestnika nadchodzącego mundialu we Francji aż 3:0. Polki mają nadzieję, że ta wygrana doda im pewności siebie, ale podkreślają, że nie ma czasu na świętowanie i popadanie w zachwyt.

Reprezentacja Polski kobiet na inaugurację prestiżowego Algarve Cup wygrała 3:0 z Hiszpanią, która za kilka miesięcy będzie naszym grupowym rywalem w walce o finały mistrzostw Europy 2021. W pierwszej części gry Polki bramkarkę rywalek pokonały dwukrotnie. Najpierw świetne dośrodkowanie Eweliny Kamczyk z rzutu wolnego wykorzystała Paulina Dudek, a w 38. minucie na 2:0 podwyższyła Patrycja Balcerzak. Już na samym początku drugiej połowy fenomenalnym rajdem i świetnym wykończeniem popisała się zaś Ewa Pajor, która powiększyła zaliczkę do trzech trafień i tym samym, jak się później okazało, ustaliła wynik spotkania.

W piątek kobieca reprezentacja Polski rozpocznie zmagania w prestiżowym turnieju towarzyskim rozgrywanym w Portugalii, Algarve Cup. Na początek biało-czerwone zmierzą się z Hiszpanią, grupowym przeciwnikiem w drodze do finałów mistrzostw Europy 2021. – Najważniejsze to wyjść z klatki, w której zamykamy się w obliczu klasowego rywala – mówi selekcjoner Miłosz Stępiński.

Środowy pierwszy trening kobiecej reprezentacji Polski w portugalskiej Albufeirze nie skończył się szczęśliwie dla Jolanty Siwińskiej. Obrończyni Górnika Łęczna w trakcie gierki treningowej doznała kontuzji, która niestety uniemożliwi jej występ w turnieju towarzyskim Algarve Cup.

Na rozpoczynające się w Warszawie zgrupowanie kobiecej reprezentacji Polski z powodu kontuzji nie dotrze zawodniczka AZS PWSZ Wałbrzych, Anna Rędzia. W jej miejsce selekcjoner Miłosz Stępiński dowołał Klaudię Olejniczak z Medyka Konin.