Trener Kazimierz Moskal dokonał rewolucji w składzie i się opłaciło – ŁKS pokonał 2:0 Górnika Zabrze i awansował do 1/8 finału Totolotek Pucharu Polski. Bramki dla łodzian zdobyli Pirulo i Michał Trąbka.
Jeden z tria trzecioligowców, Rekord Bielsko-Biała, pożegnał się już z pucharowymi rozgrywkami. Bielszczanie przegrali 0:2 z Górnikiem Łęczna, po meczu jednak nie rozdzierali szat. – To był nasz dobry występ – przekonuje trener gospodarzy, Piotr Jaroszek.
Trener Olimpii Elbląg Adam Nocoń i opiekun Rakowa Częstochowa Marek Papszun mieli już okazję rywalizować ze sobą przy okazji meczów w Fortuna 1 ligi. W środę (początek spotkania o godz. 18:00) dojdzie między tymi szkoleniowcami do trzeciego starcia, tym razem w ramach II rundy Totolotek Pucharu Polski.
Piłkarskie święto w Łodzi – pełne trybuny, mecz, który elektryzuje kibiców i odwieczni rywale, czyli Widzew kontra Legia (środa, godz. 20:30, transmisja Polsat Sport). – Oby to było widowisko, a ludzie mieli satysfakcję z tego, że przyszli na stadion – mówi Marcin Kaczmarek, trener Widzewa. – Czeka nas spotkanie w bardzo gorącej atmosferze – przyznaje Aleksandar Vuković, szkoleniowiec Legii.
Piotr Kurbiel był jednym z bohaterów Błękitnych Stargard. 23-letni napastnik ustalił rezultat spotkania z Sandecją Nowy Sącz. – Możemy być zadowoleni i ze stylu, jaki zaprezentowaliśmy, i z końcowego wyniku. Wynik 3:0 fajnie wygląda! – mówi w rozmowie z Łączy Nas Piłka Kurbiel.
Trener Adam Topolskiego, którego Błękitni Stargard wysoko pokonali Sandecją Nowy Sącz w II rundzie Totolotek Pucharu Polski, nie krył zachwytów nad wynikiem i stylem gry swojej drużyny. – Jestem pełen uznania dla moich zawodników, wznieśli się na wyżyny swoich umiejętności. Dawno nie widziałem tak grającej mojej drużyny. Trzeba przyznać, że bardzo sobie pomagaliśmy na różnych pozycjach – powiedział szkoleniowiec Błękitnych.
Nie sprawił sensacji trzecioligowy Rekord Bielsko-Biała w meczu z Górnikiem Łęczna. W pierwszej połowie nie było widać wielkiej różnicy pomiędzy obiema drużynami, po przerwie bramki Pawła Wojciechowskiego i Igora Korczakowskiego dały awans zespołowi Kamila Kieresia.
