Aktualności
Kobra, pieczarka, owca, wiewiórka – krótki przegląd herbów klubów niższych lig
Graficzny symbol klubu sportowego jest (a przynajmniej powinien być) jednym z jego najważniejszych elementów. Dzięki niemu kibice identyfikują się ze swoją ukochaną drużyną i potrafią rozpoznać inne, a piłkarze manifestują miłość do klubu całując po strzelonym golu herb umieszczony na koszulce. Jak wyglądają znaki klubów w niższych ligach? Tak jak ich gra i sytuacja finansowo-organizacyjna. Różnie. Wybraliśmy kilka, obok których nie można przejść obojętnie.
– Znak sportowy jest nie tylko „ładnym” obrazkiem. To „twarz klubu”, jego największe dobro niematerialne oraz podstawowy wyróżnik, ukazujący dbałość zarządzających o wizerunek lub jej brak – mówi Kuba Malicki, projektant graficzny, autor kilkudziesięciu identyfikacji graficznych klubów i związków sportowych oraz autor blogu polskielogo.net.
Kluby, nawet te rywalizujące na najniższych szczeblach, powinny pamiętać, że profesjonalnie wyrysowane logo pomaga zaprezentować się jako wiarygodnego partnera (także biznesowego) oraz umożliwia właściwą ekspozycję w mediach.
Nie każdy klub dostrzega jednak taką potrzebę, nie każdy też stać na zlecenie usługi zaprojektowania znaku (lub odświeżenia starego) profesjonaliście. Część obawia się, jak ewentualna zmiana (nawet drobna) zostałaby odebrana na przykład przez kibiców.
Wśród znaków graficznych polskich klubów znaleźliśmy kilka prawdziwych perełek. Oryginalność i niepowtarzalność – braku tych cech z pewnością nie można im zarzucić. A właśnie plagiaty, najczęściej „wzorowane” na FC Barcelonie i Manchesterze United to zdaniem fachowców najgorsze z możliwych rozwiązań. Przyjrzyjmy się kilku wyjątkowym identyfikacjom.
FALA WARPUNY
Zespół z leżącej niedaleko Mrągowa niewielkiej miejscowości występuje obecnie w warmińsko-mazurskiej Klasie A. Warpuny leżą nad jeziorem Zyndaki i stąd zapewne wywodzi się nazwa oraz klubowy herb. Nie do pomylenia z żadnym innym.
LKS WIEWIÓRKA
Czerwona latarnia dębickiej okręgówki ma w herbie sympatycznego gryzonia, nazywającego się dokładnie tak jak miejscowość, w której ma siedzibę i gra Ludowy Klub Sportowy. Jak na prawdziwą piłkarkę przystało, wiewiórka z Wiewiórki ma na nogach piłkarskie getry oraz z mozołem dźwiga piłkę (zapewne na stadion).
COBRA WĘŻERÓW
Powstały w 1967 roku klub przez wiele lat działał jako LZS (do 1990 roku). W 2002 roku został reaktywowany już jako Cobra, co zapewne miało źródło w nazwie miejscowości, kojarzącej się z wężem. „Godłem klubu jest koło z czerwoną obwódką, lewa połowa koła jest niebieska, a prawa żółta. Na tle koła znajduje się czarna kobra. W górnej części koła widnieje napis "COBRA" w kolorze niebieskim, a w dolnej WĘŻERÓW w kolorze czarnym” – czytamy na stronie klubu. Strach się nie bać takiej Cobry…
MEDYK CIBÓRZ
Tu inny przykład użycia węża w klubowym znaku graficznym, zdaniem fachowców wzorowe. Klub w Ciborzu (województwo lubuskie) założono w 1976 roku, a nazwa wywodzi się od mieszczącego się w tej miejscowości Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego dla Nerwowo i Psychicznie Chorych. Symbolem medycyny jest Laska Eskulapa i zapewne stąd kolejny gad w klubowym herbie.
PUSZCZA HAJNÓWKA
Klub powstał w 1937 roku i wciąż używa herbu z tamtego okresu. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że najprawdopodobniej został on wyrysowany i pokolorowany ręcznie. Piękna rzecz.
WAŁPUSZA 07 JESIONOWIEC
Wprawdzie znak klubu z maleńkiej miejscowości z gminy Wielbark w województwie warmińsko-mazurskim każe podejrzewać, że nie jest od początku do końca autorskim pomysłem projektanta, ale przynajmniej obrał nietypowy kierunek „inspiracji”. Nie żadne Barcelony czy Manchestery, ale Nottingham Forest.
ORLĘTA ŁUKÓW
Doskonały przykład jak zgrabnie połączyć ogień i wodę bez obrazy nawet elementarnego poczucia estetyki. Umieszczenie w jednym herbie Niedźwiedzia (symbol miasta) i Orła (symbol klubu) to zadanie dla specjalisty i widać tu jego rękę. Nawet okiem laika.
WKS OWIECZKI
Jak w wiewiórce – są owieczki w nazwie miejscowości, są i owieczki w klubowym herbie. W dodatku jak zawzięcie walczące o piłkę! Jednego temu znakowi zarzucić nie można – nijakości. Zdaniem jednych – biały kruk, w opinii innych – czarna owca. Oceńcie Państwo sami.
PIECZARKA WIELICHOWO
Wielichowo leży niedaleko Grodziska Wielkopolskiego. Jak czytamy w Wikipedii: „Rolnictwo jest podstawą utrzymania mieszkańców; od lat 60-70. w znacznej mierze jest ono nastawione na uprawę pieczarek. Wyrazem znaczenia uprawy pieczarek w gospodarce Gminy może być organizowane rokrocznie Święto Pieczarki”. Gdy więc w 2008 roku zakładano klub, nie mógł się on nazywać inaczej. Co do herbu – nie możemy się zdecydować, czy to piłka wyrosła z pieczarki, czy pieczarka z piłki…
Jesteśmy pełni podziwu dla kreatywności autorów wszystkich powyższych rozwiązań graficznych. Szacunek, że porwali się na niełatwe zadanie, prawdopodobnie w co najmniej kilku przypadkach nie mając wielkiego doświadczenia w tego typu pracy. Wiele polskich klubów w ogóle nie ma herbu, więc już sam fakt, że komuś chciało się chcieć należy docenić.
Na jakie inne ciekawe, nietypowe lub wyróżniające się w inny sposób znaki wizualne polskich klubów warto zwrócić uwagę? Czekamy na Państwa opinie.
Szymon Tomasik