LZS Chrząstawa to jeden z najbardziej znanych w całej Polsce klubów występujących na najniższych szczeblach ligowych rozgrywek. Fatalne boisko, rozlatująca się szatnia i katastrofalne wyniki mimowolnie stały się jego medialnym „atutem”, przyciągającym zainteresowanie. Do tego oczywiście należy dołożyć charyzmatycznego założyciela i prezesa klubu, a wcześniej przez wiele lat także trenera i zawodnika Bohdana Kwaśniaka. Ta mieszkanka, „podlewana” kolejnymi produkcjami Radosława Rzeźnikiewicza z youtubowego kanału kartofliska.pl, dokumentem „Biało-czerwoni z Chrząstawy” oraz udziałem w serialu „Asy B Klasy” emitowanym w telewizji Discovery, dała skromnemu klubikowi ogromną – patrząc przez pryzmat jego osiągnięć sportowych – popularność. Niestety, w parze z nią nie poszedł rozwój organizacyjny, nie przypłynął też strumień (a nawet strumyk) pieniędzy. Nie najlepiej układają się też relacje na linii kub – Gmina Widawa (na terenie której leży Chrząstawa).

W tym roku LZS obchodzi 40-lecie powstania. Planowano obchody, ale z powodu koronawirusa już je odwołano. Niestety, na klub spadł właśnie kolejny cios. W środę zrównano z ziemią budynek, który służył LZS-owi jednocześnie za siedzibę i szatnię.

Wybudowana w 1958 roku drewniana konstrukcja, w której wcześniej mieściła się szkoła, była w opłakanym stanie. W znacznej części zarwany był w nim dach i właściciel, czyli Gmina Widawa, zdecydowała o rozbiórce, która wydawała się nieunikniona. Mimo to, prezes Kwaśniak nie krył rozgoryczenia w komentarzu zamieszczonym na fanpage’u LZS-u na Facebooku.

Abstrahując od relacji klubu z samorządem, brak szatni lub choćby jej substytutu (za który należy uznać zburzony budynek szkoły) rodzi spory problem. Miejmy nadzieję, że uda się go rozwiązać do czasu wznowienia piłkarskich rozgrywek w Polsce.

Szymon Tomasik

W Chrząstawie byliśmy w ubiegłym roku przy okazji akcji „100 meczów na 100-lecie PZPN”. Relację można znaleźć POD TYM LINKIEM .