W meczu Podbeskidzie Bielsko-Biała – Chojniczanka Chojnice kluczem do zwycięstwa będzie zdobycie przewagi w środku pola. Trenerzy Adam Nocoń oraz Krzysztof Brede mają w swoich szeregach kreatywnych pomocników, ale sama płynność w grze może nie wystarczyć. Tu potrzebne jest też obycie i doświadczenie, którego w obu ekipach akurat nie brakuje.

Pawła Zielińskiego dzieli z Piotrem Zielińskiego kompletnie inna rzeczywistość piłkarska – jeden gra w Miedzi Legnica, drugi w SSC Napoli – łączą za to więzy krwi. Starszy z nich, Paweł, jest pewien, że jego brat udźwignie ciężar oczekiwań z nim związany. – Gra na wysokim poziomie, w europejskiej piłce znaczy coraz więcej i to naturalne, że wzbudza zainteresowanie. Dąży do tego, by zostać liderem reprezentacji – mówi w rozmowie z Łączy Nas Piłka. 

Grał w Hiszpanii, Holandii czy na Białorusi. Ostatnich miesięcy i pobytu w Odrze Opole nie będzie jednak miło wspominał. Teraz Paweł Wojciechowski – bo o nim mowa – czeka już na inaugurację piłkarskiej wiosny i na debiut w barwach Ruchu Chorzów. Jest nadzieją na lepsze jutro „Niebieskich”, sam również ma coś do udowodnienia.

Zima nie odpuszcza, a grać trzeba. Z ośmiu zaplanowanych na ten weekend meczów Nice 1 ligi nie odbyły się trzy. Boiska w Chojnicach, Niepołomicach i Grudziądzu nie nadają się do rywalizacji. W przeszłości pogoda aż tak bardzo nie krzyżowała planów drużynom zaplecza ekstraklasy.

Z napastnikami Legii miał do czynienia w ekstraklasie. W jednym z tych spotkań udało mu się zachować czyste konto, choć po drugiej stronie boiska stali Nemanja Nikolić i Aleksandar Prijović. W sobotę kolejny odcinek rywalizacji Dawid Kudła kontra byli napastnicy stołecznej drużyny. Tym razem naprzeciw mu wyjdzie duet Pogoni Siedlce, czyli Dariusz Zjawiński oraz Adrian Paluchowski.

To jeden z głośniejszych transferów Nice 1 ligi. Mateusz Piątkowski przeszedł z Wisły Płock do Miedzi Legnica i z miejsca stał się piłkarzem, o którym może być głośno w rundzie wiosennej. Ale nie tylko o nim, bo zespół Dominika Nowaka walczy o najwyższy szczebel rozgrywkowy. – Jestem gotowy sprostać wyzwaniu, jakim jest awans. Wierzę, że robię sobie tylko kilkumiesięczną przerwę od ekstraklasy – mówi napastnik w rozmowie z Łączy Nas Piłka.

W listopadzie ubiegłego roku szerokim echem odbiło się powołanie do reprezentacji dla Luciana Matsoso, występującego na co dzień w… czwartoligowym Oskarze Przysucha. Rzeczywiście, powołania dla zawodników z piątego poziomu rozgrywkowego są rzadkością, ale w klubach polskiej I ligi często pojawiali się piłkarze z przeszłością reprezentacyjną. Czy byli rzeczywistymi wzmocnieniami swoich drużyn?