FORTUNA 1. Liga
Gdy zakładał buty do biegania, nie było od niego lepszego w całym powiecie stargardzkim. Królował na dystansie 1000 metrów. Specjalizował się też w trójboju lekkoatletycznym. Biegi przełajowe porzucił dla piłki. W pewnym momencie istniało ryzyko, że już nigdy nie będzie mu dane uprawiać sportu. Na szczęście Wojciech Lisowski wyleczył wrodzoną wadę serca i od kilku lat gra w Chojniczance Chojnice.