Aktualności
Czas na europejskie wyjazdy, czyli wszystko, co musisz wiedzieć przed rewanżami Ligi Europejskiej
Ten sezon europejskich rozgrywek rozpoczął się doprawdy wyśmienicie dla polskich zespołów. Z pewnością nie możemy się wstydzić za ich występy, w których pewnie zwyciężyły z rywalami niższej klasy. Co więcej, dokonały tego w świetnym stylu. Biorąc pod uwagę również wyniki Mistrza Polski, w 9 spotkaniach, nie doświadczyliśmy ani jednej porażki. Ba! 7 z nich to zwycięstwa, a bilans bramkowy to już laurka dla tych drużyn. 17 strzelonych bramek i ledwie jedna stracona to wspaniały wynik. Jednak dotychczasową skuteczność pod obiema bramkami muszą potwierdzić dzisiaj, by mieć sytuację pod kontrolą i nie zostawiać sprawy awansu loterii, jaką są rzuty karne.
IFK Göteborg – Śląsk Wrocław, godz.19:00, stadion Gamla Ullevi
Pierwsze spotkanie tych drużyn nie przyniosło ani bramek, ani odpowiedzi na pytanie, która z tych drużyn jest faworytem do awansu. Teraz powinno być łatwiej Szwedom, którzy na własnym stadionie spisują się doskonale, jednak jak zapowiada ich trener, szansę z 50 na 50 zmieniły się na 55 do 45 na korzyść „Aniołów”. IFK w weekend zremisował na wyjeździe z wiceliderem i według medialnych doniesień atmosfera wokół drużyny jest bardzo napięta. Śląsk także się nie popisał, przegrywając wysoko z Legią, jednak z dużą dozą pewności można stwierdzić, że „Wojskowi” są lepszym zespołem niż dzisiejszy rywal Wrocławian. Na korzyść Śląska działa przede wszystkim czas. Ten tydzień mógł przynieść dużą zmianę w grze WKS-u pod względem rozumienia się graczy, którzy tego lata przybyli do Wrocławia. Trener Pawłowski z optymizmem wypowiada się przed tym meczem i uważa, że stać jego zespołu na przejść Szwedów, którzy na każdą strzeloną przez Śląsk bramkę, będzie musiał odpowiedzieć dwiema, by myśleć o awansie.
Omonia Nikozja – Jagiellonia Białystok, godz. 18, stadion GSP
W Białymstoku żadna z drużyn nie przybliżyła się do awansu i teoretycznie Cypryjczycy będą mieli handicap własnego boiska. Jednak tak, jak w przypadku Śląska na każdego gola strzelone przez Jagiellonię, gracze Omonii muszą odpowiedzieć dwoma trafieniami. Cypryjskie „piekło” to dodatkowy smaczek tej konfrontacji. Kibice Omonii odpłacili się pięknym za nadobne kibicom z Białegostoku, którzy nie byli zbyt gościnni wobec piłkarzy z wyspy. Do upalnej pogody, nad którą na szczęście władzy nie mają, dołożyli ciągłą presję, która nie opuszcza piłkarzy Jagiellonii nawet w trakcie treningu. Atmosfera będzie dosłownie i w przenośni bardzo gorąca, jednak po pierwszym spotkaniu to polski zespół wydaję się być lepszym zespołem i miejmy nadzieję udowodni to na Cyprze.
FC Botosani – Legia Warszawa, godz. 19, stadion Municipal
Dla legionistów zeszłotygodniowy mecz przy Łazienkowskiej był dopiero pierwszym w tej edycji europejskich rozgrywek. I choć zachwycić nas mógł jedynie strzał Ondreja Dudy przy bramce na 1:0, to w przypadku Legii większym optymizmem napawa niedzielny pojedynek ze Śląskiem. Wysokie zwycięstwo, dobra gra i świetne kontry, które w zeszłym sezonie dały wspaniałe rezultaty w fazie grupowej Ligi Europy to elementy, które we Wrocławiu zapracowały jak należy. Dla „Wojskowych” obowiązkiem jest awansowanie do kolejnej rundy i każdy inny wynik będzie klęską i wielkim wstydem. Henning Berg publicznie zapowiada, że celem na ten sezon jest grupa LE, a Rumuni są tylko pierwszym krokiem w tej drodze. Zarówno zawodnicy jak i trener mówią o szacunku do rywala, jednak przemawia przez nich pewność, której nie bardzo można się dziwić. Legia jest po prostu lepsza i powinna to dzisiaj udowodnić. Atmosfera nie będzie najkorzystniejsza, rumuńscy kibice odznaczają się co prawdą zapalczywością, ale większym kłopotem mogą być warunki atmosferyczne. 37 stopni to nie są temperatury do, których Legioniści przywykli. Nie może to jednak w żaden sposób przeszkodzić legionistom w odniesieniu zwycięstwa!
Czwartkowy wieczór zapowiada się emocjonująco i może dać odpowiedz na pytanie w jakim kierunku zmierza Ekstraklasa w skali Europy. Najważniejsze dziś jest jednak to, by strzelać bramki! I to miejmy nadzieję zrobią piłkarze.
TAGI: Eliminacje do Ligi Europejskiej, Legia Warszawa, Jagiellonia Białystok, Śląsk Wrocław,