Aktualności
Łukasz Fabiański. Bramkarz, który został bohaterem!
Historia Fabiańskiego to zdecydowanie materiał na dobry scenariusz filmowy. Przed EURO 2016 był bramkarzem numer 1, ale to Wojciech Szczęsny stanął między słupkami w spotkaniu z Irlandią Północną. Powody dla których zawodnik Swansea na ostatniej prostej stracił miejsce w składzie, to już inny temat.
W każdym razie kończy się mecz, a w drodze na lotnisko Wojciech Szczęsny wie już, że jego uraz jest poważny. Jest bardzo źle i należy pogodzić się ze świadomością, że nie zagra w najbliższym czasie. Numerem 1 staje się ponownie Łukasz Fabiański.
I bronił fantastycznie.
Nie zagrał z Irlandią Północną, ale za to był niezastąpiony z Niemcami oraz w kapitalnej dyspozycji przeciwko Ukrainie. I przyszedł mecz ze Szwajcarią. Trzeba napisać wprost – gdyby nie „Fabian”, nie wygralibyśmy tego meczu. Pierwsza połowa w naszym wykonaniu świetna, o drugiej chcielibyśmy jak najszybciej zapomnieć. Zostaliśmy zepchnięci do defensywy, w pełny momencie zabrakło nam pary. Przyszedł wreszcie czas na gol Shaqiriego – umówmy się, był dla Łukasza nie do obrony i chyba na tym turnieju nie do powtórzenia.
Ale potem – to co robił nasz zawodnik w bramce, było genialne.
Niezapomniana parada przy rzucie wolnym Ricardo Rodrigueza, wcześniej strzał beznadziejny dla golkipera do obrony autorstwa Erena Derdiyoka. Sytuacji, gdy "Fabian" był ostoją w bramce biało-czerwonych, było znacznie więcej. Łukasz Fabiański wrócił do bramki reprezentacji i w ten sposób dostał od losu szansę. Teraz ją wykorzystał, a właściwie ciągle wykorzystuje! Łukasz Fabiański, bramkarz który został bohaterem!
Z Saint-Etienne Cezary Jeżowski