Po rumuńskim, a potem holenderskim arbitrze czas na sędziego z Norwegii. To właśnie Svein Oddvar Moen został wyznaczony do poprowadzenia trzeciego grupowego spotkania reprezentacji Polski na EURO 2016.
Największy typowo piłkarski stadion we Francji. Obiekt, który z historią Marsylii związany jest nierozerwalnie. Wielu jej mieszkańców mówi jasno: to bijące serce miasta... Swój trzeci mecz na mistrzostwach Europy reprezentacja Polski rozegra na świeżo rozbudowanym, imponującym Stade Vélodrome. Warto przyjrzeć mu się z bliska.
Emocje po spotkaniu z Niemcami już opadły, przed reprezentacją Polski wtorkowe starcie z Ukrainą. O obu meczach, a także nastawieniu drużyny opowiada pomocnik biało-czerwonych, Kamil Grosicki!
Bogata historia wyczuwana niemal na każdym kroku, istna mieszanka kultur z całego świata oraz słoneczny, typowo śródziemnomorski klimat. To Marsylia, najstarsze miasto we Francji, stolica jednego z najpopularniejszych turystycznych regionów Europy. Tutaj zawitamy na mecz z Ukrainą, kończący batalię „biało-czerwonych” w fazie grupowej przyszłorocznych mistrzostw Europy.
Po zakończeniu strajków kolejarzy i pilotów Air France, dotarcie polskich kibiców na mecz do Marsylii powinno odbyć się bez niespodziewanych zwrotów akcji. Dworzec kolejowy Marseille St. Charles leży blisko centrum, na skrzyżowaniu obu linii metra. Lotnisko Marseille Provence jest z kolei ulokowane w miejscowości Maregnane, około 25 km od centrum Marsylii. Jednak również stamtąd można bez problemu dostać się do miasta korzystając albo z shuttle busa (przystanek nr 3, czas podróży 30 min., odjazdy co najmniej trzy razy na godzinę, cena 8,20 euro) albo, po transferze darmowym autobusem z lotniska, z linii kolejowej TER. Oba środki transportu zawiozą nas do stacji kolejowej Marseille St. Charles. Koszt taksówki to ok. 70 euro.
Kadra zbiera siły przed ostatnim meczem fazy grupowej. Z Ukrainą gramy już we wtorek, a w sobotę był czas na relaks.
Choć wydawało się to niemożliwe, w La Baule zaczęto żyć EURO 2016, a dokładniej… reprezentacją Polski! Dotychczas o francuskim turnieju nie mówiło się tu ani słowa, a biało-czerwoni poruszali się po nadmorskiej miejscowości spokojnie, nikt ich tu nie zaczepiał. Teraz wszystko się jednak zmieniło. Dzięki wynikom reprezentacji.
