Kilka emocjonujących meczów rozegrano w ramach trzeciej kolejki Futsal Ekstraklasy. W meczu na szczycie Rekord uporał się z Cleareksem Chorzów, ale liderem nadal jest inna śląska ekipa, AZS UŚ Katowice. Przed zbliżającymi się eliminacjami mistrzostw świata cieszy dyspozycja kadrowiczów, którzy trafiali do siatki niemal w każdym spotkaniu.

Po reprezentacyjnej przerwie do gry wracają ligowcy. Na pierwszy plan wysuwa się pojedynek dwóch drużyn, które mają bić się o tytuł mistrzowski. Rywalizacja między Rekordem a Cleareksem, bo to o tych ekipach mowa, w tym roku będzie miała szczególny wydźwięk.

Trzy drużyny mogą pochwalić się kompletem zdobytych punktów po dwóch kolejkach. Co ciekawe, prócz faworyzowanych ekip Rekordu Bielsko-Biała i Gatty Active Zduńska Wola, w gronie tym jest także AZS UŚ. Katowiczanie w ubiegłym sezonie walczyli o utrzymanie, a teraz są na pierwszym miejscu.

Inauguracyjna kolejka Futsal Ekstraklasy upłynęła pod znakiem szczelnej gry w defensywie i słabej skuteczności. W sześciu spotkaniach strzelono zaledwie 17 goli. Pierwszym liderem jest AZS UŚ Katowice.

To z pewnością jeden z hitów transferowych tego lata w Futsal Ekstraklasie. Wojciech Kędziora, doświadczony napastnik, mający za sobą grę między innymi w Piaście Gliwice, Zagłębiu Lubin, GKS Katowice czy Ruchu Chorzów, zmienia dyscyplinę sportu. – Teraz skupiam się przede wszystkim na futsalu – mówi 38-letni zawodnik, który będzie bronił barw beniaminka FE, GSF Gliwice.

Po ponad trzech miesiącach przerwy ponownie rusza Futsal Ekstraklasa. W powiększonym składzie, gdyż od tego sezonu o mistrzostwo będzie rywalizować czternaście drużyn, ale w niezmienionym układzie sił. Zdecydowanym faworytem do tytułu jest obrońca trofeum Rekord Bielsko-Biała, a najgroźniejsi konkurenci to Clearex Chorzów i FC Toruń.

Sezon 2019/2020 w ekstraklasie futsalu zapowiada się wyjątkowo. Ze względu na powiększenie Futsal Ekstraklasy do czternastu zespołów w gronie tym jest aż czterech beniaminków. Taka sytuacja nie miała miejsca nigdy wcześniej. I wiele wskazuje na to, że nowicjusze nie będą ograniczać się tylko do roli dostarczycieli punktów.