Do Resovii trafił w ostatniej chwili, dzięki drugiemu naborowi. Rok później zadebiutował w pierwszym zespole, wówczas III-ligowca z Rzeszowa. W poprzednim sezonie należał do czołowych zawodników CWKS. Swoje walory Kamil Antonik ma teraz szansę potwierdzić w ekstraklasowej Arce Gdynia, w której liczą, że będzie wiodącym młodzieżowcem.

Piotr Stokowiec nie zwykł w Lechii nic pozostawiać przypadkowi. Dlatego przygotowania do nowego sezonu biało-zieloni rozpoczęli z nowymi zawodnikami, aby jak najszybciej zapoznali się oni z zasadami obowiązującymi w zespole. Szkoleniowiec trzeciej drużyny poprzedniego sezonu ekstraklasy szykuje kilka nowości dla swoich kibiców. Jedna z nich zakłada przejście na nowy system, z dwójką napastników.

– Pierwszy sportowy etap odbudowy ŁKS został zakończony. To, co najważniejsze, czyli gra w ekstraklasie, jest jednak dopiero przed nami. Wierzę, że będziemy miłym zaskoczeniem dla wszystkich – podkreśla Tomasz Salski, prezes ŁKS Łódź.

Raków Częstochowa i ŁKS Łódź przygotowania do sezonu zaczęli już 10 czerwca. Z drużyn, które w poprzednim sezonie walczyły o utrzymanie, na zagraniczny obóz zdecydował się tylko Śląsk Wrocław. Raków, Górnik Zabrze i Wisła Płock zaplanowały z kolei dwa zgrupowania.

Trzy tygodnie odpoczynku od piłki po sezonie dostali zawodnicy mistrza Polski, Piasta. Teraz gliwiczanie przygotowują się do obrony tytułu na obozie na Węgrzech. W klubie cały czas myślą jeszcze o wzmocnieniach i obserwują swojego reprezentanta na mistrzostwach Europy U-21.

Węgry, Austria, Słowenia i nadmorskie Cetniewo – tam będą przygotowywać się do sezonu polskie zespoły, które zagrają w europejskich pucharach. Ciekawych rywali będzie miała Cracovia, który sprawdzi się z mistrzem Chorwacji, Słowenii, Albanii i wicemistrzem Armenii. Pozostałe zespoły z grupy mistrzowskiej poprzedniego sezonu, poza Zagłębiem Lubin, postawiły na zgrupowania w Polsce.

ŁKS po siedmiu latach wrócił do ekstraklasy, a w środę dostał prezent od miasta – podpisano umowę na dokończenie stadionu. Na dodatek prezes firmy, która wykona inwestycję obiecał, że wybuduje obiekt rok szybciej niż jest w planach. – Mam nadzieję, że standardem będzie nasza ŁKS w ekstraklasie. I do tego na pełnym stadionie – mówił Tomasz Salski, prezes ŁKS.