Klub przełomowy w moim życiu. Kiedy się w nim zameldowałem, to zaczęła się moja prawdziwa kariera. Zadebiutowałem w najwyższej lidze, w europejskich pucharach, w kadrze. Nabrałem niezbędnego doświadczenia i rutyny bramkarskiej. To było mocne i solidne przygotowanie, żeby zajść jeszcze wyżej, choć wcześniej raczej się nie spodziewałem, że moja kariera tak się potoczy. Opolska Odra i ten zespół, który wtedy mieliśmy, najpierw z trenerem Antonim Piechniczkiem, a następnie z Józefem Zwierzyną, to naprawdę był dla mnie ważny czas.