Reprezentacja A
Robert Lewandowski to czwarty Polak po Zbigniewie Bońku, Józefie Młynarczyku i Jerzym Dudku, któremu udało się zwyciężyć w Lidze Mistrzów. W niedzielę Bayern Monachium pięknie skwitował sezon 2019/2020 w Champions League i w finale pokonał Paris Saint-Germain 1:0. – Radość jest ogromna. Ciężko pracowaliśmy na ten sukces – powiedział po meczu „Lewy”. Sprawdzamy, jak gratulowano naszemu kapitanowi tego wspaniałego sukcesu w mediach społecznościowych!
Niższe Ligi
– W młodości postawiłem na piłkę nożną i chciałem być profesjonalnym sportowcem. Niestety, przez boreliozę w wieku 24 lat musiałem zakończyć zawodowe granie i stawiać nowe fundamenty. Za trzy miesiące mam egzamin na trenera UEFA A – mówi Sebastian Radzio, napastnik Andrespolii Wiśniowa Góra występującej w łódzkiej czwartej lidze. – Na tyle udało mi się kontrolować chorobę, że mogę wciąż grać. Sam kontakt z szatnią, rutyna związana z treningiem, spotykanie się z kolegami są dla mnie bardzo ważne. Po prostu też kocham grać w piłkę, od małego tylko to było w głowie. Wciąż sprawia mi to ogromną radość i jest dla mnie odskocznią – podkreśla były zawodnik Widzewa i Wigier Suwałki.
Aktualności
Reprezentacja A
Robert Lewandowski tuż po wygranym finale Ligi Mistrzów z PSG pojawił się przed kamerami Polsatu Sport i podzielił się swoimi wielkimi emocjami. – Ten puchar dedykuję mojej rodzinie, żonie, dzieciom, a także świętej pamięci tacie, który z pewnością na mnie patrzy i jest ze mną – powiedział wzruszony kapitan reprezentacji Polski.
Reprezentacja A
Nie, nie strzelił gola w dziesiątym meczu Ligi Mistrzów w tym sezonie. Nie doczekał się też swojej okazji, która byłaby idealna, czysta i ze swobodą. Długimi fragmentami go w tym finale nie było. Jednak dla Roberta Lewandowskiego po ostatnim gwizdku to pewnie miało najmniejsze znaczenie. Bo to nie musiał być mecz Polaka, by był mecz Bayernu Monachium.
Reprezentacja A
Bayern Monachium w wielkim finale Ligi Mistrzów na Estadio da Luz w Lizbonie pokonał 1:0 Paris Saint-Germain FC i sięgnął po najważniejsze trofeum w klubowej piłce. Bohaterem spotkania został urodzony w Paryżu Kingsley Coman. Francuz niespodziewanie pojawił się w pierwszym składzie i strzelił zwycięskiego gola. Robert Lewandowski, który rozegrał pełne 90 minut, z dorobkiem 15 golu został królem strzelców tej edycji Champions League!