Aktualności

[WIDEO] Dwa gole i asysta „Kownasia” w Pucharze Włoch! Sampdoria lepsza od Pescary

Aktualności28.11.2017 
Dawid Kownacki show! Trener Marco Giampaolo dał polskiemu napastnikowi szansę gry w pierwszym składzie UC Sampdorii i ten wykorzystał ją wyśmienicie. We wtorkowym meczu 1/16 finału Pucharu Włoch strzelił dwa gole i zaliczył asystę, a „Blucerchiati” pewnie wygrali na Stadio Luigi Ferraris 4:1 i awansowali do kolejnej rundy, w której zmierzą się z Fiorentiną. „Kownaś” może pochwalić się świetnymi statystykami w barwach „Sampy” – zdobył 5 goli w 6 występach!

Zaledwie 78 sekund potrzebował Dawid Kownacki, aby trafić do siatki Pescary i otworzyć wynik spotkania 1/16 finału Pucharu Włoch. Piłkę dośrodkowaną w pole karne rywala świetnie zagrał Valerio Verre, a kapitan reprezentacji Polski do lat 21 bez najmniejszych problemów skierował ją z bliska do bramki Mirko Pigliacelli. W 9. minucie Stadio Luigi Ferraris oszalało z radości po raz drugi, a bohaterem ponownie był Kownacki, który urwał się z prawej strony pola karnego i fantastycznie dośrodkował wprost na głowę Gastona Ramireza. 2:0! Rezerwowy duet napastników „Sampy” dał swojemu klubowi prowadzenie, a trenerowi Marco Giampaolo mocny ból głowy.


„Kownaś” we wtorkowy wieczór dopiero po raz pierwszy wyszedł w podstawowym składzie Sampdorii. W Serie A debiutował 30 września w wyjazdowym meczu z Udinese Calcio, przegranym 0:4. Zagrał przez 20 minut, a następnie dostał 180 sekund na pokazanie się w spotkaniu z Atalantą Bergamo.

– Kiedy na początku mojego pobytu w Italii Karol Linetty i Bartek Bareszyński grali cały czas, a ja musiałem przyglądać się temu z boku, było mi przykro, że nie dostaję szans. Przeczuwałem jednak, że niedługo to się zmieni, że będziemy we trzech wybiegali na boisko. W końcu cały czas ciężko pracowałem. Poza tym wiedziałem, że klub kupił mnie nie na darmo, aby żebym grał. Inną sprawą jest, gdybym nie wykorzystał szans, ale robiłem wszystko, by być gotowy. Z Atalantą wystąpiłem jeszcze krótko, ale w kolejnym spotkaniu, z Crotone, zagrałem przez kwadrans i strzeliłem gola. Tydzień później pokonałem zaś bramkarza Interu Mediolan – opowiada nam Kownacki, który chciałby grać w barwach „Sampy” jak najczęściej.

<<<ZOBACZ DWA GOLE I ASYSTĘ KOWNACKIEGO>>>



W Serie A musi się na razie pogodzić z rolą zmiennika, ale swoje szanse znakomicie wykorzystuje w Pucharze Włoch. To właśnie w tych rozgrywkach debiutował w nowych barwach i od razu pokonał bramkarza Foggia Calcio (3:0). We wtorkowy wieczór również dał trenerowi kolejny sygnał, że można na niego liczyć. Spotkanie z Pescarą zaczął od gola i asysty, a zakończył… również bramką. W 74. minucie Kownacki popisał się pięknym dryblingiem z prawej strony pola karnego i silnym strzałem pokonał bezradnego Mirko Pigliacelli, ustalając tym samym wynik spotkania na 4:1 (trzecią bramkę jeszcze w pierwszej połowie zdobył Gianluca Caprari).

Kownacki rozegrał całe spotkanie. Na ławce rezerwowych Sampdorii mecz spędził Bartosz Bereszyński, a z powodu urazu poza kadrą gospodarzy znalazł się Karol Linetty.

W kolejnej rundzie Sampdoria zagra z Fiorentiną. Spotkanie zostanie rozegrane 13 grudnia.

Zobacz również

© PZPN 2014. Wszelkie prawa zastrzeżone. NOWY REGULAMIN ŁNP od 25.03.2019 REGULAMIN PROFILU UŻYTKOWNIKA PZPN Polityka prywatności