Aktualności
Tak to się zaczęło. Pierwszy bój Polski z Anglią
Mecze z Anglią zazwyczaj mocno elektryzują nie tylko polskich kibiców, ale także piłkarzy. Mają zazwyczaj sporą stawkę, a w pamięci fanów biało-czerwonych remis na Wembley pozostaje symbolem pięknej wiktorii. A wszystko zaczęło się nietypowo, bo… 5 stycznia.
Właśnie tego dnia, w 1966 roku, obie reprezentacje spotkały się ze sobą po raz pierwszy. Anglicy przygotowywali się do mistrzostw świata, które zaplanowano na ten rok na ich stadionach. Dla gospodarzy było to wejście w ostatnią prostą przed mundialem, który ostatecznie wygrali. Dla Polaków – towarzyskie spotkanie z jedną z najsilniejszych reprezentacji na świecie. Nic więc dziwnego, że zdecydowanym faworytem byli „Synowie Albionu”.
Do spotkania doszło 5 stycznia 1966 roku w Liverpoolu. Ówczesny szkoleniowiec biało-czerwonych, Ryszard Koncewicz, postawił w składzie na czterech debiutantów. Od pierwszej minuty na murawę wybiegli Henryk Brejza, Andrzej Rewilak, Zygmunt Schmidt i Jan Wilim. Dość niespodziewanie Polacy postawili rywalowi bardzo trudne warunki. Anglicy nie byli w stanie przebić się przez dobrze zorganizowaną defensywę, a biało-czerwoni tuż przed przerwą objęli prowadzenie. W efektowny sposób Gordona Banksa pokonał Jerzy Sadek i do przerwy polski zespół prowadził 1:0. Strzelec bramki zwrócił nawet na siebie uwagę działaczy Evertonu FC, ale z przyczyn politycznych transfer nie mógł dojść do skutku.
Po przerwie Anglicy zdołali przełamać opór biało-czerwonych i na nieco ponad kwadrans przed końcem do wyrównania doprowadził Bobby Moore. Spotkanie zakończyło się sensacyjnym remisem 1:1. – Polacy przeszli najśmielsze oczekiwania – można było przeczytać w angielskiej prasie. Jednym z bohaterów, obok Jerzego Sadka, okazał się Marian Szeja. Polski bramkarz popisał się kilkoma świetnymi interwencjami, zatrzymując Anglików kilka lat wcześniej od Jana Tomaszewskiego.
Spotkaniem w Liverpoolu Polacy rozpoczęli historię potyczek z Anglikami, która na ten moment wynosi dziewiętnaście spotkań. Biało-czerwoni wygrali tylko raz, 6 czerwca 1973 roku. Wszyscy czekamy na poprawę tego bilansu. Okazja nadarzy się w najbliższych kwalifikacjach do mistrzostw świata.
5 stycznia 1966, Liverpool
Anglia – Polska 1:1 (0:1)
Bramki: Bobby Moore 74 – Jerzy Sadek 43.
Anglia: Gordon Banks – George Cohen, Jack Charlton, Bobby Moore, Ramon Wilson – Norbert Stiles, George Eastham – Alan Ball, Roger Hunt, Joseph Baker, Gordon Harris.
Polska: Marian Szeja – Jacek Gmoch, Henryk Brejza, Stanisław Oślizło, Andrzej Rewilak – Piotr Suski, Zygmunt Schmidt – Jan Wilim (39. Jan Banaś), Józef Gałeczka, Jerzy Sadek, Janusz Kowalik.
Sędziował: Joseph Hannet (Belgia).