Aktualności
[TOTOLOTEK PUCHAR POLSKI] Pewne zwycięstwo mistrza. Piast Gliwice w 1/8 finału
W pierwszej rundzie Totolotek Pucharu Polski Piast Gliwice dość niespodziewanie musiał walczyć o awans z Unią Skierniewice przez 120 minut. W regulaminowym czasie gry padł remis 1:1, ale w dodatkowych trzydziestu minutach mistrz Polski popisał się doskonałą skutecznością, czterokrotnie znajdując drogę do bramki rywala. Siedlczanie natomiast odprawili z kwitkiem I-ligowe Podbeskidzie Bielsko-Biała, wygrywając 1:0 po bramce Bartosza Brodzińskiego. Do starcia z gliwiczanami przystępowali w dość minorowych nastrojach – klubem kilka dni wcześniej wstrząsnęły problemy wewnętrzne, wskutek których pracę stracił trener Daniel Purzycki. W potyczce z Piastem zespół poprowadził już Marcin Płuska.
Piast od początku ruszył do ataku i już w 3. minucie był blisko strzelenia gola. Do rzutu wolnego podszedł Jakub Holubek i posłał piłkę w kierunku bramki strzeżonej przez Rafała Misztala. Do pełni szczęścia zabrakło bardzo niewiele – uderzenie piłkarza Piasta zatrzymało się na poprzeczce. Chwilę później w odpowiedzi z ostrego kąta strzelał Bartosz Wiktoruk, ale na posterunku czuwał Frantisek Plach. Wkrótce gospodarze zaatakowali raz jeszcze, ale płaski strzał Marcina Kozłowskiego I minął słupek bramki Piasta. Na odpowiedź gliwiczan nie trzeba było długo czekać. Po rzucie rożnym głową uderzał Łukasz Krakowczyk, a drużynę Marcina Płuski uratowała jedynie instynktowna interwencja Rafała Misztala. Kwadrans później kibice byli świadkami bliźniaczej sytuacji, ale po drugiej stronie boiska. Tym razem skuteczną obroną popisał się Frantisek Plach.
Piast, przeważający nad Pogonią zwłaszcza pod względem jakości w rozegraniu, zdobył wreszcie bramkę w 38. minucie. Po dośrodkowaniu z lewej strony autorstwa Jakuba Holubka piłka spadła na głowę Patryka Tuszyńskiego, a ten kontrującym strzałem pokonał Rafała Misztala. Tuż przed przerwą bramkarz gospodarzy skapitulował po raz drugi. Tym razem przytomnym zagraniem popisał się Tiago Alves, który wypuścił w bój Martina Konczkowskiego. Ten wbiegł w pole karne i strzałem w bliższy róg nie dał szans Misztalowi. Na przerwę Piast schodził więc z dwubramkowym prowadzeniem i pełną kontrolą nad boiskowymi wydarzeniami.
.@TuszynskiPatryk!️⚽💪📸 pic.twitter.com/L30gOp0Gbz
— Piast Gliwice (@PiastGliwiceSA) October 30, 2019
Obaj trenerzy nie zdecydowali się w przerwie na żadne roszady w składzie. Kwadrans drugiej połowy upłynął bardzo spokojnie, a Piast poważnie zagroził bramce Pogoni dopiero w 58. minucie. Wtedy to Patryk Tuszyński dograł do Martina Konczkowskiego, ale ten uderzył zbyt słabo, by zaskoczyć Rafała Misztala. W odpowiedzi dwukrotnie strzału z dystansu próbował wprowadzony na boisko niedługo wcześniej Kamil Walków, ale obie próby zatrzymały się na Frantisku Plachu, który interweniował bez żadnych problemów. Jeszcze dogodniejszą sytuację Walków zmarnował w 73. minucie, gdy po kontrataku stanął oko w oko z bramkarzem Piasta. Próbował pokonać go strzałem po ziemi, ale golkiper gliwiczan nie dał się zaskoczyć i tym razem.
Chwilę później drużyna Waldemara Fornalika wyprowadziła trzeci cios. Po akcji tercetu Denis Gojko-Patryk Tuszyński-Tiago Alves w idealnej pozycji znalazł się ten ostatni i bez problemów posłał piłkę do siatki, ostatecznie podcinając gospodarzom skrzydła i odbierając jakiekolwiek marzenia o korzystnym wyniku. Nie trzeba było długo czekać na efekty. W 78. minucie Tiago Alves wrzucił miękko piłkę w pole karne, tam odnalazł się Tuszyński i zdobył swoją drugą bramkę w meczu.
30 października 2019, Siedlce
Pogoń Siedlce – Piast Gliwice 0:4 (0:2)
Bramki: Patryk Tuszyński 38, 78, Martin Konczkowski 45, Tiago Alves 75.
Pogoń: 12. Rafał Misztal – 28. Marcin Kozłowski I, 31. Bartosz Brodziński, 8. Tomasz Margol, 7. Tomasz Wełna – 20. Marcin Kozłowski II (57, 9. Kamil Walków), 23. Damian Mosiejko, 10. Bartosz Wiktoruk, 6. Adam Mójta – 19. Maciej Firlej (78, 34. Artur Balicki), 70. Kacper Falon (57, 17. Mateusz Kluzek).
Piast: 26. Frantisek Plach – 22. Tomasz Mokwa, 88. Uros Korun (59, 77. Denis Gojko), 23. Tomas Huk, 14. Jakub Holubek – 20. Martin Konczkowski (75, 28. Bartosz Rymaniak), 5. Marcin Pietrowski, 3. Tomasz Jodłowiec, 45. Tiago Alves – 92. Łukasz Krakowczuk, 89. Patryk Tuszyński (80, 90. Dani Aquino).
Żółta kartka: Wiktoruk.
Sędziował: Karol Iwanowicz (Lublin).