Aktualności

[TOTOLOTEK PUCHAR POLSKI] Cracovia – Raków razy dwa w 64 godziny

Aktualności05.12.2019 
W ciągu 64 godzin piłkarze Cracovii i Rakowa Częstochowa zagrają ze sobą dwa razy. W czwartek (godz. 20:45, transmisja Polsat Sport) stawką jest awans do ćwierćfinału Pucharu Polski. A już w niedzielę jedna z drużyn będzie mogła wziąć rewanż w 18. kolejce ekstraklasy.

Na papierze te kluby i zespoły różni bardzo wiele. Cracovia rozgrywa 40. sezon w najwyższej lidze, Raków dopiero czwarty. Ten obecny jest pierwszym, w którym razem występują w ekstraklasie. W premierowym spotkaniu tych drużyn Cracovia wygrała 3:1.

W lidze mają zupełnie inne cele. Cracovia zapowiada walkę o mistrzostwo, gdy dla Rakowa sukcesem będzie utrzymanie w ekstraklasie. Zwłaszcza że wszystkie mecze rozgrywa poza Częstochową, bo nie ma stadionu spełniającego wymogi licencyjne. W roli gospodarza występuje w Bełchatowie. Nic więc dziwnego, że ma najniższą frekwencję w lidze – średnio prawie trzy tysiące widzów. I nie jest to wynik aż taki zły, jeśli wziąć pod uwagę to, że fani Rakowa na „domowy” mecz swojej drużyny muszą jechać około 60 km. Cracovia ma się z czego cieszyć, jeśli chodzi o frekwencję. Średnio 8500 kibiców co mecz na stadionie przy ul. Kałuży, to ponad połowa stadionu i lepiej pod tym względem było tylko raz (sezon 2015/2016).

Kadra Cracovii w dużej mierze zbudowana jest z obcokrajowców. Jest ich w niej aż 15, z czego dziewięciu ma bardzo duży wpływ na oblicze zespołu – Rafael Lopes, Sergiu Hanca, Cornel Rapa, Pelle van Amersfoort, Michal Pesković i David Jablonsky są zwykle w podstawowym składzie drużyny trenera Michała Probierza. Szkoleniowiec bardzo często korzysta też z Milana Dimuna, Oleksyja Dytiatiewa, Diego Ferraresso i Michala Siplak, jeśli tylko jest zdrowy. Z Polaków ważne role odgrywają tylko Janusz Gol, Michał Helik, Mateusz Wdowiak i Sylwester Lusiusz.



Jedenastka Rakowa jest bardziej zrównoważona pod względem Polaków i obcokrajowców. Zagranicznych piłkarzy w kadrze beniaminka jest dziewięciu. W wyjściowej jedenaste zwykle są Petr Schwarz, Tomas Petrasek, Felicio Brown Forbes (leczy kontuzje), Rusłan Babenko i Emir Azemović. Polscy „pewniacy” to w bramce Michał Gliwa (lub Jakub Szumski), Igor Sapała, Miłosz Szczepański, Sebastian Musiolik, Jarosław Jach czy Patryk Kun.

Raków w lidze na wyjazdach nie spisuje się zbyt dobrze – pięć porażek, remis i dwie wygrane. Za to w Pucharze Polski przebrnął dwie rundy, choć grał na boiskach rywali – z Chojniczanką wygrał 1:0, a Olimpię Elbląg rozbił 4:0.

Cracovia jako gospodarz zwykle nie zawodzi, ale obok sześciu wygranych, zanotowała dwie porażki – z Legią i ŁKS. Zresztą łódzki klub to na razie jedyny zespół, który dwukrotnie w lidze pokonał krakowian. W Pucharze Polski piłkarze Probierza najpierw zagrali u siebie i wyeliminowali Jagiellonię Białystok (4:2). W 1/16 finału z trudem, bo po dogrywce, uporali się z drugoligową Bytovią.

Cracovia chce wrócić do europejskich rozgrywek i Puchar Polski jest jedną z dróg do realizacji tego celu. Można jednak spodziewać się, że trener Probierz zrobi kilka zmian w składzie. Do tej pory w pucharze bronił Lukas Hrosso, a szansę od pierwszej minut dostawali m. in. Bojan Cecarcic, Tomas Vestenicky czy Filip Piszczek. Niewiele zmieniał też Marek Papszun, szkoleniowiec Rakowa.

Z jednej strony spotkanie w Pucharze Polski jest ważne, bo porażki nie da się odrobić. Z drugiej dla obu drużyn punkty w lidze też są bardzo istotne. Dla Rakowa, by zima była spokojna, a strefa spadkowa dość oddalona. Dla Cracovii wygrana może dać pozycję wicelidera.

– Jesteśmy sportowcami i mamy ambicję, by zwyciężać. Liczę, że z Rakowem wygramy obydwa spotkania. Zostały cztery mecze do końca roku i chcemy po nich jechać na święta uśmiechnięci – twierdzi Michal Pesković, bramkarz Cracovii.



Do spotkania w Pucharze Polski obie drużyny przystąpią w odmiennych nastrojach. Raków, po dwóch meczach bez wygranej, pokonał Jagiellonię.

- Po tym meczu było trochę czasu na świętowanie, ale musimy już myśleć o kolejnych spotkaniach. Najważniejsza jest regeneracja, byśmy byli w pełni sił już na czwartkowe starcie z Cracovią. Poważnie traktujemy Puchar Polski i chcemy awansować do ćwierćfinału – zapewniał Daniel Bartl, pomocnik Rakowa.

Zakończyła się za to pozytywna passa Cracovii. Piłkarze trenera byli niepokonani od czterech spotkań ligowych, a na dodatek nie stracili w nich żadnej bramki. Nie sprostali jednak ŁKS i przegrali 0:1. – Na pewno w najbliższych meczach z Rakowem musimy poprawić skuteczność. W Łodzi nie graliśmy źle, mieliśmy bardzo dużo dobrych sytuacji, by strzelić gole – twierdzi trener Probierz. – Wydaje mi się, że w Pucharze Polski każdy chce przejść do kolejnej rundy. Tak samo my i mam nadzieję, że dzięki poprawie skuteczności uda się to osiągnąć.

Andrzej Klemba

Zobacz również

© PZPN 2014. Wszelkie prawa zastrzeżone. NOWY REGULAMIN ŁNP od 25.03.2019 REGULAMIN PROFILU UŻYTKOWNIKA PZPN Polityka prywatności