Aktualności
[PUCHAR POLSKI] Sa Pinto: Nie mogliśmy pozwolić na niespodziankę
W Głogowie zjawił się komplet widzów na meczu 1/8 finału Pucharu Polski, ale Chrobry nie był w stanie sprawić sensacji. – Zagraliśmy dobry, poważny mecz. Wiedzieliśmy, że jesteśmy lepsi, ale musieliśmy to pokazać w tych rozgrywkach – podsumowywał to spotkanie Ricardo Sa Pinto, trener Legii Warszawa, która wygrała po dwóch golach Cafu i jednym Michała Kucharczyka.
Legia długo rozgrzewała się w Głogowie, ale gdy już weszła na normalne dla siebie obroty, to nie pozostawiła złudzeń Chrobremu. Po pół godzinie gry strzeliła dwa gole – uczynili to Kucharczyk i Cafu – a w końcówce meczu dobiła przeciwnika. – Rywale może grają w niższej lidze, ale mogli przed meczem wierzyć w niespodziankę. My nie mogliśmy na to pozwolić – zauważał Sa Pinto.
Szkoleniowiec Legii chwalił swoich zawodników. – Gratuluję im wysiłku, podejścia, a zwłaszcza z tego powodu, że mieliśmy trochę zmian w składzie. Mamy szeroką ławkę rezerwowych, jestem zadowolony z tego, jak pokazali się ci, którzy grają zwykle mniej – tłumaczył.
Więcej do powiedzenia miał Grzegorz Niciński, trener Chrobrego. – Przegraliśmy i byliśmy drużyną zdecydowanie słabszą – podkreślał. – Nie chcieliśmy szybko stracić bramki, ale był to typowy Chrobry z rundy jesiennej, popełniający karygodne błędy. Legia mogła przecież strzelić więcej goli z innych sytuacji, które stworzyła przy wydatnej pomocy moich zawodników. Tak nie można myśleć o zwycięstwie – zaznaczał.
– Nie obwiniam Sławka Nowickiego za dzisiejszy mecz. Te dwa przepuszczone przez niego gole Cafu były po pięknych strzałach. Pierwsza bramka to piłka przepuszczona przez Marka Wasiluka, naszego najwyższego zawodnika w drużynie. To nie powinno się przecież zdarzyć – mówił lekko podłamany. Niciński przyznał również, że słabo zaprezentowała się ofensywa pierwszoligowca, a mecz z Legią był szóstym z rzędu w którym nie potrafił Chrobry strzelić gola. Przed nim teraz zima na poszukanie rozwiązań tych problemów, a obrońca tytułu w piątek czeka na następnego rywala w losowaniu ćwierćfinałów Pucharu Polski.