Aktualności

Lechia pierwszym półfinalistą! Efektowne gole na wagę awansu

Aktualności27.02.2019 
Lechia Gdańsk wygrała w Zabrzu 2:1 z Górnikiem w meczu 1/4 finału Totolotek Pucharu Polski i awansowała do półfinału rozgrywek. Bramki dla drużyny Piotra Stokowca po efektownych strzałach z dystansu zdobyli Michał Mak i Tomasz Makowski. Dla zabrzan w doliczonym czasie gry z rzutu karnego trafił Igor Angulo.

Pomimo, że obie drużyny w najbliższych tygodniach wszystko, co najlepsze „rzucą” na mecze ligowe, to jednak nikt nie zamierzał meczu pucharowego lekceważyć, co można było zauważyć już po składach wyjściowych. W obu zespołach w porównaniu do ostatnich występów nastąpiły tylko dwie roszady. Poważne traktowanie meczu z Lechią przez gospodarzy dało się wyczuć już w pierwszych sekundach, gdy groźnie uderzał Ioannis Mystakidis. W kolejnych minutach obraz gry się nie zmieniał. Gdańszczanie co prawda częściej dochodzili do głosu, ale natrafiali na opór konsekwentnie grających w defensywie zabrzan.

Defensorzy Lechii natomiast stwarzali górnikom prezenty – aktywny od pierwszych minut Igor Angulo dopadł pierwszy do bezpańskiej piłki, którą fatalnie wybił Zlatan Alomerović, po chwili z następnego prezentu nie potrafił skorzystać Mystakidis. W kolejnych minutach bramkarz Lechii się jednak zrehabilitował. Po tym, jak na boku dał się oszukać Błażej Augustyn, strzał z ostrego kąta Angulo wybronił Alomerović. Również z wielkim trudem golkiper wybronił strzał głową Mateusza Matrasa po rzucie wolnym.

Zabrzanie próbowali, ale to goście wyprowadzili cios – ale za to jaki! Michał Mak zdecydował się na uderzenie z 30 metrów, piłka jeszcze dostała rotacji i wpadła do bramki zabrzan. Górnicy na dobre z tej straty otrząsnęli się dopiero w drugiej połowie. Po składnej akcji kolegów zdecydowania zabrakło Jesusowi Jimenezowi. Zresztą Jimenez był „mózgiem” akcji ofensywnych gospodarzy. W decydujących momentach górą był jednak Alomerović lub też Augustyn, jak w przypadku, gdy do uderzenia składał się Angulo.

Odważniejsza i ofensywniejsza gra gospodarzy stwarzała coraz większe pole do popisu skrzydłowym lidera Lotto Ekstraklasy. Ale Lechia korzystała z tego bardzo... dyskretnie. Właściwie tylko po rzucie rożnym, gdy Augustyn główkował z piątego metra, mogła pokusić się o drugiego gola. Wystarczyło to jednak do zwycięstwa. W 85. minucie na strzał zza pola karnego zdecydował się Tomasz Makowski, Martin Chudy popełnił błąd i awans Lechii stał się faktem. W końcówce po rzucie karnym rozmiary porażki zmniejszył Angulo.

Tadeusz Danisz, Zabrze

Górnik Zabrze – Lechia Gdańsk 1:2 (0:1)
Bramki: Angulo 90+4 – Mak 33, Makowski 85
Górnik: 84. Martin Chudy – 3. Boris Sekulić, 2. Przemysław Wiśniewski, 5. Paweł Bochniewicz, 14. Michał Koj – 23. Mateusz Matras, 77. Ioannis Mystakidis (59, 10. Łukasz Wolsztyński), 8. Valeriane Gvilia (84, 15. Dani Suarez), 28. Maciej Ambrosiewicz (59, 20. Ishmael Baidoo), 9. Jesus Jimenez – 17. Igor Angulo.
Lechia: 1. Zlatan Alomerović – 19. Karol Fila, 25. Michał Nalepa, 26. Błażej Augustyn, 22. Filip Mladenović – 36. Tomasz Makowski, 35. Daniel Łukasik, 6. Jarosław Kubicki – 28. Flavio Paixao (90, 29. Mateusz Żukowski), 8. Michał Mak (58, 11. Konrad Michalak), 90. Artur Sobiech (71, 18. Jakub Arak).
Sędziował: Tomasz Musiał (Kraków).
Żółte kartki: Ł. Wolsztyński (Górnik) – Makowski (Lechia).
Widzów: 8462.

Zobacz również

© PZPN 2014. Wszelkie prawa zastrzeżone. NOWY REGULAMIN ŁNP od 25.03.2019 REGULAMIN PROFILU UŻYTKOWNIKA PZPN Polityka prywatności