Aktualności
Ireneusz Mamrot: Pokazaliśmy charakter
Jagiellonia Białystok przechyliła szalę zwycięstwa na swoją stronę i wyeliminowała w półfinale TOTOLOTEK Pucharu Polski Miedź Legnica. Bohaterem „Jagi” został Taras Romanczuk, który najpierw dał prowadzenie, a w doliczonym czasie gry zapewnił zwycięstwo z wymagającym przeciwnikiem. – Odpowiednio zareagowaliśmy i strzeliliśmy zwycięskiego gola. Mój zespół pokazał charakter z czego bardzo się cieszę. Teraz naszym celem jest triumf w Warszawie – powiedział po meczu trener Jagiellonii Ireneusz Mamrot.
– Jesteśmy bardzo szczęśliwi z wywalczonego awansu. Od początku tych rozgrywek podkreślałem, że naszym celem jest występ w Warszawie. Nie pojedziemy tam na wycieczkę, tylko zagramy o zwycięstwo. Wszyscy zdajemy sobie sprawę z tego, jak ogromne ma znaczenie ten puchar. Dla kibiców także. Zrobimy wszystko, żeby w maju wywalczyć trofeum. Na pewno w pierwszej połowie brakowało nam skuteczności, co później wymagało skorygowaniu ustawieniu. Nie mogliśmy stworzyć sobie sytuacji, a zmieniło się to dopiero po zmianie stron. Muszę przyznać, że zabrakło nam bramki na 2:0, bo mielibyśmy wszystko pod kontrolą i spokojnie dowieźlibyśmy zwycięstwo do końca.
#JedziemyNaNarodowy 🔥🔥🔥 @Jagiellonia1920 @PZPNPuchar pic.twitter.com/v1eo41J96c
— Arkadiusz Szczęsny (@ASzczesny89) 9 kwietnia 2019
– Wiadomo jakim zawodnikiem jest Forsell. Gdy podchodzi do rzutu wolnego, to można traktować jak rzut karny. Ma bardzo dobre uderzenie z dystansu, co udokumentował strzelonym golem ze stałego fragmentu gry. Na szczęście mój zespół pokazał charakter i przechylił zwycięstwo na swoją korzyść. Wielu ludzi uważało, że mój zespół jest nieprzygotowany, ale tu nie był problem w przygotowaniu. Graliśmy co trzy dni i teraz muszę przyznać, że w meczu z Miedzią wyglądaliśmy najlepiej.
KOOOOONIEC!@Jagiellonia1920 zagra na @PGENarodowy! #JAGMIE 2:1 pic.twitter.com/9ufK9aE9gt
— Totolotek Puchar Polski (@PZPNPuchar) 9 kwietnia 2019
– Nie będę zastanawiał się kogo chciałbym w finale w Warszawie. Nie będę w środę kibicował ani Rakowowi ani Lechii. Na pewno większe emocje towarzyszyły mi, gdy odbywało się losowanie par półfinałowych. Przed nami ligowa kolejka w sobotę. Na pewno przewaga jest po stronie rywala, bo zagra na własnym stadionie. Zrobimy wszystko, żeby zapewnić wejście do grupy mistrzowskiej. Po zrealizowaniu tego planu będziemy wykonywać kolejne zadania.
– Uraz Patrykowi Klimali w końcówce meczu będzie się odzywał, bo miał silne stłuczenie. Puszczają niestety środki przeciwbólowe. Muszę podjąć decyzję czy jest sens, żeby go wystawić w meczu z Lechem Poznań. Tę kontuzję trzeba w pełni wyleczyć, nie możemy ryzykować. Patryk jest dla nas bardzo ważnym zawodnikiem. Mamy kilka dni na zastanowienie co z tym zrobić.