Aktualności

Forsell daje awans Miedzi Legnica

Aktualności14.03.2019 
W ciągu kilku dni rozgrywający Miedzi Legnica dał dwie odpowiedzi swoim krytykom: w weekend Petteri Forsell strzelił gola Lechowi Poznań w lidze, a w czwartek trafieniem dał awans do półfinałów Totolotek Pucharu Polski. Puszcza Niepołomice nie była w stanie znaleźć odpowiedzi na bardzo dobrą dyspozycję Fina.

Ostatni z ćwierćfinałowych meczów rozpoczął się od mocnego uderzenia: dosłownie, ponieważ już w drugiej minucie Miedź wyszła na prowadzenie po uderzeniu Petteriego Forsella. Fin podszedł do rzutu wolnego, który był oddalony od bramki Puszczy o kilkadziesiąt metrów i strzelił mocno, z niewygodnym dla bramkarza odbiciem od murawy. Miłosz Mleczko nie zdołał złapać piłki i najgorszy z możliwych scenariuszy gospodarzy stał się faktem.

Puszcza długo nie potrafiła odzyskać panowania nad wydarzeniami, a Miedź kontrolowała tempo spotkania. W dziewiątej minucie gospodarze domagali się rzutu karnego po zagraniu ręką, ale sędziowie – także ci na VAR – nie dostrzegli niedozwolonego zagrania. Kolejne szanse należały do Forsella, ale już choćby w piętnastej minucie Mleczko złapał jego strzał. Fin był jednak wyróżniającą się postacią przeciętnej pierwszej połowy ostatniego z ćwierćfinałów.

Druga połowa to dalsza część pojedynku rozgrywającego gości z bramkarzem gospodarzy: Mleczko musiał bronić strzały Forsella, a Puszcza starała się bronić przed dominującymi atakami Miedzi. Niepołomiczanie nie potrafili stworzyć zagrożenia aż do ostatniego kwadransa, gdy głową uderzał Nowak. Stojący w bramce gości Kanibołocki musiał wykazać się także chwilę później, gdy po długim podaniu od Mleczki szansę miał Stępień.

W ostatnich minutach piłkarze Puszczy coraz częściej wykonywali długie podania w pole karne Miedzi, ale przyjezdni radzili sobie na tyle dobrze, że nawet przy celnym zagraniu blokowali rywali. W odpowiedzi doskonałą okazję po akcji Piaseckiego miał Augustyniak już w doliczonym czasie gry, ale nawet w przewadze liczebnej Miedź nie wykorzystała kontry. Choć do ostatniego stałego fragmentu gry pobiegł w pole karne gości nawet Mleczko, to Puszcza nie odwróciła losów spotkania.

Puszcza Niepołomice 0:1 (0:1) Miedź Legnica

Bramka: Forsell 2’

Puszcza: 99. Miłosz Mleczko - 27. Mateusz Bartków, 23. Piotr Stawarczyk, 5. Konrad Stępień, 28. Michał Mikołajczyk - 2. Łukasz Szczepaniak, 7. Marcel Kotwica, 11. Marcin Stefanik (62, 19. Marcin Orłowski), 20. Konrad Nowak, 25. Wiktor Żytek - 10. Hubert Tomalski (73, 9. Jakub Bąk).

Miedź: 32. Anton Kanibołoćkyj - 21. Henrik Ojamaa, 2. Aleksandar Miljković, 26. Božo Musa, 3. Mateusz Żyro, 17. Artur Pikk (67, 11. Juan Cámara) - 22. Borja Fernández, 6. Rafał Augustyniak, 14. Omar Santana - 10. Petteri Forsell (87, 20. Mateusz Szczepaniak), 9. Fabian Piasecki.

Żółte kartki: Żytek - Pikk, Żyro, Augustyniak, Miljković.

Sędziował: Zbigniew Dobrynin (Łódź).

Zobacz również

© PZPN 2014. Wszelkie prawa zastrzeżone. NOWY REGULAMIN ŁNP od 25.03.2019 REGULAMIN PROFILU UŻYTKOWNIKA PZPN Polityka prywatności