Aktualności

Polscy bramkarze w Bundeslidze. Sprawdź, kto przetarł drogę Tytoniowi

Aktualności25.06.2015 
Niemiecka Bundesliga jest jednym z najpopularniejszych kierunków dla Polaków. Do tej pory na najwyższym szczeblu rozgrywkowym niemieckiej piłki wybiegło blisko stu reprezentantów. Jednak całe grono to prawie sami zawodnicy z pola, bowiem między słupkami występowało zaledwie… trzech polskich bramkarzy. Byli nimi Aleksander Famuła, Adam Matysek oraz Jakub Wierzchowski.

Pierwszym polskim bramkarzem, który zawitał na zachód był Aleksander Famuła. Swego czasu w latach 80. uchodzący za jednego z najbardziej utalentowanych polskich golkiperów. Zawodnik urodzony w Lublińcu do Bundesligi trafił w dość nietypowych okolicznościach. Kiedy jego Górnik Zabrze wracał z tournée po Ameryce Południowej, Famuła na lotnisku we Frankfurcie zdecydował się odłączyć od grupy i zostać w Niemczech. Najpierw związał się z SG Heidelberg-Kirchheim, by potem trafić do zespołu Karlsruher SC. W niemieckiej Bundeslidze rozegrał aż 112 spotkań, będąc bardzo pewnym ogniwem swojej drużyny. Warto również wspomnieć, ze niemieccy eksperci oceniali Polaka za jednego z najlepszych golkiperów w całej lidze, a niemiecki magazyn sportowy „Kicker” uznał go nawet za najlepszego bramkarza, który świetnie sobie radzi w sytuacjach „jeden na jeden”. Kiedy Famuła brylował formą, w jego cieniu dojrzewał… Oliver Kahn, późniejsza gwiazda światowej piłki nożnej. Młody Kahn przez lata obserwował wybitne występy Famuły, jednak przełom nastąpił w 1990 roku w meczu przeciwko VfL Bochum. Trener Winfried Schafer w przerwie meczu zdecydował się zdjąć Polaka, a w jego miejsce wprowadzić młodziutkiego Kahna. Ten swoją szansę wykorzystał i nie oddał już miejsca w składzie. Famule nie było dane wystąpić w drużynie narodowej, jednak karierę w Bundeslidze na pewno zrobił. W jednym zespole przyszło mu nawet występować z takimi nazwiskami jak Jens Nowotny, Oliver Kreuzer, Wolfgang Rolf czy Mehmer Scholll.


Kolejnym polskim bramkarzem, który trafił do Bundesligi był Adam Matysek. Wychowanek Zagłębia Wałbrzych w 1993 roku Śląsk Wrocław postanowił zamienić na Fortunę Koeln. Jednak na swój debiut w Bundeslidze reprezentant Polski musiał poczekać aż pięć lat. W 1998 roku przeniósł się do Bayeru Leverkusen, w którym przez trzy sezony grywał regularnie. Wystąpił w 78 spotkaniach, w których puścił 73 bramki. Po epizodzie w Niemczech Matysek zdecydował się kontynuować przygodę z piłką w Polsce, a karierę zakończył w RKS Radomsko. Po zakończeniu kariery zawodowej nie chciał rozstawać się z piłką i podjął pracę jako trener bramkarzy.

Ostatnim golkiperem w niemieckiej elicie był Jakub Wierzchowski. Polak swoimi świetnymi występami w Ruchu Chorzów zwrócił na siebie uwagę Werderu Brema, do którego trafił w 2001 roku. Z Polakiem wiązano spore nadzieje, jednak ten nie sprostał oczekiwaniom sztabu trenerskiego i niestety wielkiej kariery na zachodzie nie zrobił. W trakcie swojego dwuletniego pobytu w Niemczech Wierzchowski w ekipie „Zielono-białych” wystąpił zaledwie trzykrotnie.

Czwartym naszym rodakiem, który będzie występował na najwyższym szczeblu rozgrywkowym w Niemczech będzie Przemysław Tytoń. Wczoraj oficjalna strona VfB Stuttgart potwierdziła zakontraktowanie reprezentanta Polski, a 28-latek z zespołem z Mercedes Benz-Arena związał się dwuletnim kontraktem. Tytoń w Stuttgarcie ma zastąpić Svena Ulreicha, który przeniósł się do Bayernu Monachium. Na Polaka w Bundeslidze przyszło nam czekać więc…12 lat.

Jacek Janczewski

Tytoń ze Stuttgartu specjalnie dla Łączy Nas Piłka: Kto nie ryzykuje, ten nie pije szampana! Ja też chcę pojechać do Francji!

 

TAGI: Polscy bramkarze w Bundeslidze, Aleksander Famuła, Adam Matysek, Jakub Wierzchowski, Przemysław Tytoń,

Zobacz również

© PZPN 2014. Wszelkie prawa zastrzeżone. NOWY REGULAMIN ŁNP od 25.03.2019 REGULAMIN PROFILU UŻYTKOWNIKA PZPN Polityka prywatności