Aktualności

„Lewy” kontra Leo. Stawką półfinał Ligi Mistrzów

Aktualności14.08.2020 

Ta potyczka emocjonuje całą piłkarską Europę. W ćwierćfinale rozgrywek Ligi Mistrzów spotkają się w piątek nie tylko dwie czołowe ekipy świata – FC Barcelona i Bayern Monachium – ale także dwóch zawodników, których nazwiska zna każdy kibic na całym globie. Mowa oczywiście o Lionelu Messim i Robercie Lewandowskim, którzy w piątkowy wieczór staną ze sobą oko w oko.

Dla kapitana reprezentacji Polski sezon 2019/2020, mimo przerwania go na pewien czas z powodu pandemii koronawirusa, okazał się niezwykle udany. Polak rozegrał 44 oficjalne spotkania, w których zdobył aż 53 bramki! Dorzucił do nich osiem asyst i sięgnął, już po raz piąty w swojej karierze, po koronę króla strzelców Bundesligi. Jego Bayern Monachium znów sięgnął po mistrzostwo Niemiec, dokładając triumf w krajowym pucharze. Jednym z głównych architektów kolejnych sukcesów drużyny ze stolicy Bawarii był oczywiście Lewandowski.

Teraz przed Polakiem staje kolejne wyzwanie. Wyzwanie, któremu jeszcze nigdy w karierze nie udało mu się sprostać, czyli walka o triumf w Lidze Mistrzów. To perła w koronie, której Polakowi brakuje w futbolu klubowym. Przeciwnik, z jakim los skojarzył Bayern, jest jednak z absolutnie najwyższej półki. Na drodze do półfinału drużynie Hansa-Dietera Flicka staje bowiem FC Barcelona – pięciokrotny triumfator rywalizacji w Lidze Mistrzów.

Kibiców w całej Europie, choć nie tylko w niej, elektryzuje dodatkowo pojedynek dwóch piłkarskich gigantów – Lewandowskiego oraz Leo Messiego. Sporo kontrowersji wzbudziła decyzja „France Football” o braku przyznania „Złotej Piłki” za 2020 roku. Zdaniem wielu ekspertów, kapitan reprezentacji Polski mógł być jednym z głównych faworytów do sięgnięcia po to wyróżnienie. „Lewy” będzie miał okazję, by w bezpośrednim starciu udowodnić swoją wyższość. „Kicker” nazwał Polaka „maszyną”, zaś Messiego „magikiem”. Ten bój może wznieść Lewandowskiego na absolutne wyżyny.

Polak walczy także o jeszcze jedno indywidualne wyróżnienie. Z dorobkiem trzynastu bramek przewodzi klasyfikacji najlepszych strzelców Ligi Mistrzów. Jego przewaga nad drugim w tym zestawieniu Erlingiem Haalandem z Borussii Dortmund wynosi trzy trafienia, ale Norweg zakończył już swój udział w tych rozgrywkach. Pozostali piłkarze mogą już tylko pomarzyć, by doścignąć Lewandowskiego. Wydaje się to absolutnie nierealne.


Korona króla strzelców Ligi Mistrzów 2019/2020 pozostaje więc dla kapitana reprezentanta Polski na wyciągnięcie ręki. Znany ze stawiania sobie ambitnych celów Polak może jednak pokusić się o jeszcze jedno osiągnięcie. Jeżeli Bayern pokona Barcelonę, a następnie dotrze do finału, przed Lewandowskim jeszcze trzy spotkania. Niewykluczone w takim przypadku byłoby, że zdoła pobić rekord Cristiano Ronaldo pod względem liczby bramek zdobytych w jednej edycji rozgrywek Ligi Mistrzów. Portugalczyk w sezonie 2013/2014 siedemnaście razy znajdował drogę do siatki rywali. Biorąc pod uwagę regularność, z jaką Lewandowski pokonuje bramkarzy niezależnie od rozgrywek, w których bierze udział, przy dobrej dyspozycji drużyny jest to cel jak najbardziej osiągalny.

„Lewy” może także spoglądać w kierunku podium klasyfikacji obejmującej liczbę zdobytych bramek w Lidze Mistrzów w historii. Polski napastnik strzelił już 66 goli i do trzeciego w tym zestawieniu Raula Gonzaleza brakuje mu pięciu trafień. Czy zdoła się zbliżyć do trójki najlepszych w historii już w piątek? Spotkanie Bayern Monachium – FC Barcelona rozpocznie się o 21:00, a transmisję będzie można obejrzeć na antenach Polsatu Sport Premium 1, TVP Sport oraz TVP 2.

Zobacz również

© PZPN 2014. Wszelkie prawa zastrzeżone. NOWY REGULAMIN ŁNP od 25.03.2019 REGULAMIN PROFILU UŻYTKOWNIKA PZPN Polityka prywatności