Aktualności
Kownacki z najwyższą notą! „Cały czas się uczę, podpatrując grę kolegów z Quagliarellą na czele”
„Zimny, gotowy i zabójczo skuteczny. Został MVP spotkania” – zachwyca się Polakiem portal sampdorianews.net. „Kownacki show! Dzięki niemu wszystko było dla Sampdorii bardzo proste. 20-latek pokazał mix potencjału i precyzji” – możemy przeczytać w internetowym wydaniu „La Gazzetta dello Sport”. Największa sportowa gazeta we Włoszech wybrała „Kownasia” piłkarzem meczu, przyznając mu notę 7,5.
Kapitan reprezentacji Polski do lat 21 rzeczywiście dał trenerowi Marco Giampaolo wyraźny sygnał, że jest w świetnej formie i powinien dostawać więcej szans gry. Nie tylko w Pucharze Włoch, ale i w Serie A. W starciu z Pescarą Kownacki pokazał wielką chęć gry i determinację. Co najważniejsze – strzelił dwa gole i zaliczył asystę, ale warto przyjrzeć się także szczegółowym statystykom Dawida.
– Pierwsza bramka z Pescarą padła po wytrenowanym rozegraniu rzutu wolnego. Przy drugiej bramkarz popełnił mały błąd, ale gol to gol. Cieszę się z tych trafień, występu, a przede wszystkim wygranej. Dla tych piłkarzy, którzy grają mniej – jak ja – Puchar Włoch to bardzo dobry sposób, by się pokazać. Ciężko pracuję, aby być gotowy, kiedy tylko trener da mi szanse. Staram się wtedy dać z siebie to, co najlepsze, aby ją wykorzystać. Chciałbym grać coraz więcej. Cały czas się uczę, podpatrując grę bardziej doświadczonych kolegów. Przede wszystkim Fabio Quagliarelli, który jest wspaniałym napastnikiem – powiedział tuż po spotkaniu Kownacki w rozmowie z włoskimi dziennikarzami.
W niedawnym wywiadzie dla Łączy nas piłka były zawodnik Lecha Poznań przyznał: – W pierwszych kolejkach Serie A nie grałem w ogóle, ale byłem cierpliwy, bo wiedziałem, że tak może być. Skupiałem się tylko i wyłącznie na piłce, ciężko pracowałem na treningach i liczyłem na to, że trener to dostrzeże. Tak się rzeczywiście stało. W ostatnich meczach Marco Giampaolo dawał mi szanse gry, wchodziłem z ławki. Cieszę się z każdej minuty spędzonej na boisku i cały czas nad sobą pracuję. Przeskok między ligą włoską i polską jest bardzo duży. Ciągle uczę się Serie A, nowej drużyny, taktyki. Idę krok po kroku”.
Gołym okiem widać, że okres aklimatyzacji w Italii, a także w nowej drużynie Kownacki ma już za sobą. Jego statystyki w barwach Sampdorii robią wrażenie. W sześciu występach strzelił aż pięć goli i zaliczył asystę! Średnio na listę strzelców wpisuje się zatem co 35 minut. – Wierzę w to, że będę dostawał coraz więcej minut i że będzie coraz lepiej – zapewnia Polak, którego klub w 1/8 finału Pucharu Włoch zmierzy się 13 grudnia z Fiorentiną. – Jesteśmy dobrym zespołem i na pewno mamy szansę. Chcielibyśmy w tym sezonie dojść jak najwyżej w Serie A, a także w krajowym pucharze, który jest dla nas bardzo ważny. W następnej rundzie zagramy z Fiorentiną i już nie mogę się doczekać tego spotkania. Grałem przeciwko tej drużynie w Lidze Europy i strzeliłem nawet gola – przypomina Dawid Kownacki.
<<<[WIDEO] Dwa gole i asysta „Kownasia” w Pucharze Włoch! Sampdoria lepsza od Pescary>>>