Podopieczni Henninga Berga otrząsnęli się już porażce z Lechem Poznań w Superpucharze i złapali właściwy rytm, wygrywając 4 kolejne mecze z rzędu. Co prawda w Warszawie z rumuńskim Botosani jeszcze zagrali nieco ospale, ale w następnych trzech spotkaniach pokazali prawdziwą siłę ognia. Trzy bramki we Wrocławiu, trzy bramki w Rumunii i aż pięć na Łazienkowskiej z Podbeskidziem. Czy Legia przejedzie się gładko po przyszłym rywalu i odstawi go z wielobramkowym kwitkiem? Wiele na to wskazuje, jednak wszystko zweryfikuje boisko w Tiranie.

Legia Warszawa po raz pierwszy w historii mierzy się z albańskim zespołem. Jedynym polskim zespołem, który mierzył się z przedstawicielem z Albanii miało miejsce w sezonie 1988/1989, kiedy to w ramach Pucharu Zdobywców Pucharów Lech Poznań rywalizował z Flamurtari Flora.

Kiedy FK Kukesi trzy lata temu awansowało na najwyższy szczebel rozgrywkowy w Albanii, to rokrocznie zdobywali tytuł wicemistrza kraju. W obecnych eliminacjach do Ligi Europejskiej Albańczycy zaczęli od wyeliminowania białoruskiego Torpedo Zhodino, by potem okazać się lepszy od faworyzowanego Mladostu Podgorica, pokonując Czarnogórców na ich stadionie 4:2. Tuż przed rywalizacją z warszawskim zespołem, Albańczycy sprzedali swojego najlepszego zawodnika, dwukrotnego króla strzelców ligi albańskiej i strzelca połowy bramek z tych, które w tym roku w Europie strzelili. Pero Pejić podpisał kontrakt z irańskim Esteghlalem Teheran.

Transmisja z tego spotkania na antenie TVP 2 i TVP Sport.