– Trudno jest oceniać taki mecz, gdy się wygrywa i strzela dziewięć goli. Pomimo tak wysokiego wyniku, mecz był w mojej opinii bardzo dobry. Posiadał duże tempo, padło sporo bramek, przeciwnik był bardzo zdesperowany i waleczny. Duże słowa uznania zarówno dla drużyny pokonanej, jak i moich zawodniczek – powiedział trener Medyka Roman Jaszczak.

Faktycznie spotkanie było toczone w szybkim tempie i kibice nudzić się nie mogli. Gospodynie były jednak o kilka klas lepsze od rywalek i praktycznie nie schodziły z ich połowy. W pierwszej odsłonie spotkania widać było jednak postępującą frustrację. Gospodyniom trudno było się przebić przez defensywę Breznicy, a jak już się to udawało, to Polki marnowały kolejne znakomite okazje. Ostre strzelanie zaczęło się w zasadzie w 44. minucie. Choć prawie 20 minut wcześniej pierwszego gola strzeliła z rzutu wolnego Paulina Dudek.

– Trudno weszłyśmy w ten mecz. Ciężko się gra z drużyną, która praktycznie stoi na szesnastym metrze i wybija nas z rytmu. Na szczęści udało się strzelić kilka goli i to nas bardziej zmotywowało. W przerwie w szatni padło kilka mocnych słów. Znałyśmy wynik Olimpii, z którą zagramy o pierwsze miejsce w grupie i zależało nam na równie wysokiej wygranej – dodała strzelczyni trzech goli Katarzyna Daleszczyk.

W drugim spotkaniu grupy rumuńska Olimpia Cluj rozgromiła estońskie Parnu JK 7:1. W czwartek Medyk zagra z Estonkami, a w niedzielę z mistrzyniami Rumunii.

Medyk Konin – ZFK Breznica Pljevlja 9:0 (3:0)
Bramki: Dudek 18, Gawrońska 44, Daleszczyk 45+4, 61, 66, Guściora 62, Kostova 71, Sikora 84, 90
Medyk POLOmarket Konin: Anna Szymańska – Dagmara Grad, Radosława Sławczewa, Maria Ficzay, Paulina Dudek (62. Natalia Chudzik), Natalia Pakulska, Patrycja Balcerzak, Katarzyna Daleszczyk (76. Aleksandra Stasiak), Aleksandra Sikora, Liliana Kostowa, Anna Gawrońska.
Breznica Pljevlja: Jovana Bajčetić – Miljana Rondović, Marijana Jankov, Biljana Lončar, Nina Vujičić (75. Tamara Tošić), Ana Novović (8. Olivera Knežević), Tamara Bojat, Biljana Vraneš, Jovana Brašnjo (53. Jelena Milenković), Tatjana Djurković, Jelena Koprena.